komiksrecenzja komiks

Arab przyszłości. Dzieciństwo na Bliskim Wschodzie (1984–1985)

W ostatnim czasie Kultura Gniewu wypuściła na polski rynek drugi tom uznanego komiksu autobiograficznego Riada Sattoufa Arab przyszłości, w którym autor rozlicza się ze swoim dzieciństwem i okresem dojrzewania na Bliskim Wschodzie. Tym razem w formie graficznej przedstawia wydarzenia z lat 1984-1985.

To, co najmocniej rzuca się w trakcie lektury Araba przyszłości, to duża ilość humoru. Niestety, często humoru czarnego, ironicznego, gorzkiego. Rodzicie Riada są przedstawicielami dwóch odmiennych kultur. Matka – Francuzka, to typowa Europejka. Ojciec – Syryjczyk, liznął świata, ale teraz, w rodzinnym kraju, zaczyna znów żyć wedle tradycji. Rodzina powoli, ale systematycznie grzęźnie w brudnej, zepsutej, naznaczonej analfabetyzmem i religijnym fanatyzmem rzeczywistości. Bohater obserwuje to wszystko swoim dziecięcym wzrokiem i filtruje przez nieco infantylną jeszcze wrażliwość, ale tym mocniej oddaje to ciężar życia w Syrii tamtego okresu.

Poznajemy miasteczko Ter Maaleh, które dalekie jest od europejskiej cywilizacji. Brak prądu, ciężkie warunki życiowe, nierówność społeczna – to tylko niektóre z trudności dotykających przeciętnych mieszkańców. Wisi nad nim widmo dyktatora. Tymczasem mały bohater idzie do szkoły i musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Pierwsze dni w szkole są często traumatycznym przeżyciem dla większości dzieci. Ale Riad ma jeszcze trudniej, bo jest obcy i zupełnie różni się od rówieśników. Przyjdzie mu zmierzyć się z bardzo brutalnym mikro-światem.




Sattouf pisze szczerze i to chyba jest największą zaletą jego komiksu. Nie ubarwia, nie podbija dramaturgi ckliwością, przeciwnie – tam gdzie dzieje się dramat, jest też wspomniany humor. To z jednej strony opowieść o Bliskim Wschodzie, która trafia we właściwy moment, w końcu dziś świat patrzy na ludzi ciągnących stamtąd do Europy, a media przerabiają ich tragedie na wszelkie sposoby. Ale to też próba bardzo osobista przerobienia własnych traum, mniej nastawiona na dotarcie do innych, bardziej na rozliczenie z samym sobą i przeszłością. Bo to komiks osobisty, który równie dobrze mógłby trafić do szuflady. Ale byłaby to spora strata dla czytelniczego świata.

Arab Przyszłości to znakomity przykład komiksu autobiograficznego, uwikłanego w szerszy kontekst geograficzno-historyczno-polityczny. W swej konwencji przypomina oczywiście takie próby, jak Persepolis czy Maus, do których jest porównywany i czytelników, którzy takie próby wykorzystywania medium doceniają, powinien sobie zjednać. Zachwyci swoją tragikomiczną strukturą oraz wiernym – bo z pierwszej ręki – oddaniem realiów świata, który na dobrą sprawę my, Europejczycy, możemy liznąć bodaj tylko w taki sposób.

Arab przyszłości. Dzieciństwo na Bliskim Wschodzie (1984–1985)
Autor: Riad Sattouf
Tłumaczenie: Olga Mysłowska
Gatunek: Autobiografia, Wspomnienia
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Premiera: 2018

 

 

 

za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Kultura Gniewu

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.

Krzysztof Strzelecki

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.