Książkirecenzja książka

Poul Anderson. Olśnienie – recenzja

Olśnienie to kolejna, klasyczna powieść sci-fi, zaprezentowana w ramach cyklu  Wydawnictwa Rebis – Wehikuł Czasu. Jej autorem jest Poul Anderson, amerykański pisarz, ceniony za erudycję i poczucie humoru  i wielokrotnie wyróżniany nagrodami Hugo i Nebula. Uhonorowany również tytułem Wielkiego Mistrza za zasługi dla gatunku.

Olśnienie to powieść science fiction, wydana w 1954 roku. Jest to historia o tym, co by się stało, gdyby ludzki mózg uległ nagłej ewolucji, zwiększając inteligencję i świadomość. Akcja powieści toczy się w Stanach Zjednoczonych. Pierwsze objawy ewolucji pojawiają się wśród ludzi na Alasce. Wkrótce zjawisko rozprzestrzenia się na resztę kraju. Powieść opisuje wpływ tej zmiany na społeczeństwo, politykę i kulturę.

Olśnieni są znacznie inteligentniejsi niż przeciętny człowiek. Mają też znacznie większą świadomość siebie i otaczającego ich świata. Zaczynają kwestionować status quo i szukać nowych sposobów myślenia o świecie. Zmiany, jakie wnoszą, są głębokie i dalekosiężne. Zmieniają one sposób, w jaki ludzie myślą, działają i żyją.

Olśnienie to fascynująca i wizjonerska powieść, która porusza ważne tematy dotyczące przyszłości ludzkości. Anderson przedstawia złożone i interesujące postacie, a jego wizja przyszłości jest zarówno przerażająca, jak i ekscytująca. Chociaż sci-fi dominuje na pierwszym planie, wyraźnie podkreślona jest też druga płaszczyzna powieści, opowiadająca o człowieczeństwie i jego naturze.

Ogólnie rzecz biorąc, Olśnienie to nie tylko klasyka gatunku. To intrygująca powieść science fiction, która porusza ważne tematy dotyczące przyszłości ludzkości i istoty człowieczeństwa. Anderson prowokuje czytelnika, wywołując całą paletę emocji. Rodzą się w nas współczucie, smutek, frustracja, złość ale i nadzieja. Czyli to, co dobra historia powinna generować. Polecam ją wszystkim fanom gatunku.


Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis

 

 
http://www.rebis.com.pl/

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.