DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana. Tom 3 – recenzja komiksu
Nowy Jork – ziemia niczyja w samym centrum drugiej amerykańskiej wojny domowej. Jeszcze jakiś czas temu wszyscy powiedzieliby, że jest to czysta fantastyka. Alternatywna historia, którą wymyślił sobie Brian Wood, mająca ukazać tragedię wojny. Jednak ostatnie wydarzenia zza oceanu sprawiają, że podobny scenariusz może stać się rzeczywistością. Czy kiedyś będziemy mogli Wooda nazwać wizjonerem? Oby nie, choć jego historie wprost ze strefy zdemilitaryzowanej potrafią przyprawić czytelnika o wiele emocji.
Kultowa seria Wooda i Burchielliego wydana w 2005 doczekała się wreszcie polskiego wydania. W ostatnim czasie na naszym rynku wydawniczym pojawił się trzeci tom DMZ, który wraz z poprzednimi komiksami Wooda dostępny jest w ofercie księgarni taniaksiazka.pl. Twórcy kreślą w niej alternatywną ale wyrazistą i brutalną historię będącą niemal apokaliptyczną wizją przyszłości Ameryki. Dla przypomnienia, historia skupia się wokół wojny domowej w USA. W jej wyniku Stany Zjednoczone dzielą się na dwa obozy. Rząd USA kontroluje wschód, a Wolne Stany zachód. Na wyspie Manhattan w Nowym Jorku znajduje się strefa zdemilitaryzowana, którą próbują przejąć obie strony. W miejscu tym toczy się jednak codzienne życie ludzi, którzy postanowili tu pozostać mimo szalejącej dookoła wojennej zawieruchy. Jest to ziemia niczyja, na której zawsze trzeba mieć oczy otwarte.
Niedoświadczony reporter, Matty Roth, który przypadkowo znalazł się w samym centrum konfliktu, jest obecnie jedynym głosem mieszkańców. Do tej pory przeżył wiele niebezpiecznych przygód, nie raz ledwo uchodząc z życiem i widząc śmierć wielu ludzi. Światełko w tunelu jednak się pojawia. Po kilku latach działań wojennych obie strony zasiadają do rozmów pokojowych. Ma dojść do demokratycznych wyborów w strefie. Wśród kandydatów jest samozwańczy polityk Parco Delgado, którego popiera Roth. Czy jednak dla Delgado liczy się dobro społeczeństwa, czy ma inny osobisty cel w swoich działaniach? Czy naiwny i niedoświadczony reporter jest tylko elementem jego gry?
Od strony graficznej nic się tu nie zmienia. Riccardo Burchielli jest w tym co robi realistyczny i surowy, ale lekko kreskówkowy. Twarze są momentami wyraziste, choć przerysowane, ale tylko na pierwszym planie. Drugi plan raczej jest tylko zarysowany. Całość zaś idealnie komponuje się z historią, oddając piekło wojny. Widać to głównie w zdewastowanych ulicach, strzelaninach i wybuchach. Klimat jest naprawdę niesamowity.
Wyrazista i wstrząsająca fabuła DMZ wciąga od pierwszych stron. Losy Matty’ego Rotha są emocjonujące i pokazują do czego może doprowadzić wojna. Choć wydarzenia rozgrywają się na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki, to uniwersalizm tej historii sprawia, że może ona wydarzyć się wszędzie i w każdym czasie. Nie brakuje tu również wyrazistych i charyzmatycznych postaci, które mają wpływ na kierunek opowieści Wooda. Możemy się z nimi zgadzać lub nie. To już inna sprawa, ale emocji tu na pewno nie brakuje.
DMZ. Strefa Zdemilitaryzowana. Tom 3
Twórcy: Brian Wood, Riccardo Burchielli
Cykl: DMZ
Seria: DC Black Label
Wydawnictwo: Egmont
Gatunek: komiks, wojenny
Data wydania: 16 września 2020
„DMZ. Tom 3” dostępny do kupienia w księgarni TaniaKsiążka.pl
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.