Książkirecenzja książka

„W labiryncie smoków” – Marie Brennan. Recenzja

Na polskim rynku pojawił się czwarty już tom Pamiętników Lady Trent – cyklu fantasy autorstwa Marie Brennan dla wszystkich miłośników smoków. Wzorowany na wiktoriańskie realia fikcyjny świat wykreowany przez autorkę zamieszkany jest przez najróżniejsze odmiany fantastycznych stworzeń, a wszystkie są pięknie i szczegółowo opisane – z podziałem na gatunki, miejsca występowania, a nawet uwzględniając anatomię. Stąd seria cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród wielbicieli fantasy, ale też miłośników bardziej realistycznego, czy wręcz naukowego podejścia – bohaterka prowadzi ścisłe badania zoologiczne i antropologiczne.

O realizmie serii niech świadczy również fakt, że mimo całej tej fantastycznej otoczki, autorka bardzo dużą wagę przykłada do prozaicznych często losów głównej bohaterki. Wspomniana Lady Trent to kobieta, która nosi liczne zranienia (utrata dziecka), ale też nieustępliwie walczy o emancypację. W jej świecie, jak to przecież wyglądało także w rzeczywistości, kobiety nie mogą zajmować się badaniami naukowymi. Nie przeszkadza to jej jednak łamać konwenansów i zostać prawdziwą pionierką w badaniach nad smokami.

W poszczególnych odsłonach serii bohaterka odwiedza kolejne lokacje, odkrywając nowe, niezbadane dotychczas gatunki zwierząt. Tym razem przyrodniczka wyruszy na pustynie Achii, na której przyjdzie jej dokonać niesamowitego odkrycia. Wspaniałe przygody i studia są jednak ciągle bombardowane przez smutną rzeczywistość – niechęcią władz i biurokracją. Nawet z daleka od rodzinnego miasta Trent nie uniknie uprzedzeń ze strony bogatego szejka.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Lady Trent to jedna z najciekawszych i najbardziej wyrazistszych bohaterek współczesnej fantasy. To postać z krwi i kości, świetnie skonstruowana psychologicznie, obdarzona całym bagażem trudnych doświadczeń mających wpływ na jej charakter i wybory. Postać ukształtowana już na początku serii, ale nie zamknięta w obrębie wyobrażeń autorki, lecz rozwijająca się z każdą książką. Z tego powodu, a także z uwagi na wspomnianą dbałość o realizm, czyta się te serię tak dobrze. Za taką bohaterką chciałoby się podążyć nawet w ogień.




Również, mimo że punkt wyjścia poszczególnych książek jest bardzo podobny (bohaterka wyrusza do kolejnych krain, odkrywając nowe gatunki smoków), dzięki bardzo bogatemu tłu społecznemu i politycznemu, nie da się narzekać na nudę. Tym razem dodatkowo autorka zdecydowanie wyraźniej niż w poprzednich odsłonach skupia się na samych gadach oraz starożytnych cywilizacjach.

W labiryncie smoków to kolejna błyskotliwa książka Marie Brennan, która nie zawiedzie miłośników serii, dlatego że autorka ciągle ma w zanadrzu wiele świeżych pomysłów – nie tylko na rozwój przedstawionego świata oraz jego dalszą eksplorację, ale także na samą fabułę. Wielbiciele tytułowych smoków powinni z kolei być jeszcze bardziej zadowoleni niż przy poprzednich odsłonach – tym razem autorka daje nam w tej kwestii jeszcze więcej. Świetnie wyważono tu przygodę, akcję i wątki polityczno-społeczne. Polecam.

W labiryncie smoków
Autor: Marie Brennan
Tłumaczenie: Danuta Górska
Gatunek: Fantasy
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 10 września 2019

 

 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Zysk

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.

Krzysztof Strzelecki

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.