Książkirecenzja książka

„Ostatnia Wiedźma. Piromanka” – recenzja

Pod koniec maja nakładem wydawnictwa Novae Res światło dzienne ujrzy powieść fantasy Mai Szymańskiej Ostatnia wiedźma. Piromanka. Jest to drugi tom przygód Alicji – ostatniej żyjącej wiedźmy wychowanej przez duchy, która wcale nie jest moralnie jednoznaczną protagonistką przeżywającą proste młodzieżowe przygody, jak można by niesłusznie założyć. Jeśli autorka sama mówi o swojej twórczości, że leją się w niej krew i sperma, to możecie być pewni, że nie będzie to lekka lektura dla młodszych czytelników.

Nie ukrywam, że do prozy Szymańskiej podchodziłem z dystansem i obawami, nie spodziewając się niczego innego, jak właśnie młodzieżowego fantasy, romansu i tanich przygód. Nic z tych rzeczy. Wprawdzie historia rozpoczyna się pobudką Alicji u boku tajemniczej nieznajomej, ale zamiast wspomnienia upojnej nocy, bohaterka ma kaca-giganta, nastrój wściekłego byka, soczyste przekleństwa na języku i wreszcie nie dającą spokoju obawę, że tej nocy wydarzyło się coś, co nie powinno mieć miejsca. Okazuje się, że dziewczyna w jej łóżku, to Sky – tytułowa piromanka, która ma kłopoty z ogniem, a dodatkowo widzi przyszłość na kilkadziesiąt sekund do przodu. Od pierwszwych chwil kobiety zapałają do siebie niechęcią. Ale kiedy zirytowana i cyniczna Alicja zda sobie sprawę, że poluje na nią demon, będzie musiała współpracować z niezbyt inteligentną towarzyszką.




Maya Szymańska okazuje się być autorką w pełni świadomą charakteru swojej powieści. Ta świadomość pozwala przekuwać pewne pozornie absurdalne lub infantylne elementy na zalety. Gdy na karty wprowadzona zostaje bohaterka imieniem… Gizela, można złapać się za głowę, jednak same bohaterki również dostrzegają w takiej nazwie pomysł co najmniej osobliwy – i będą się jeszcze z tego śmiały. Dotyczy to całego charakteru powieści. Magię, nutę romansu, nadprzyrodzone bajania, autorka sprytnie opracowuje z pomocą humoru, wulgarnego (choć nie banalnego) języka i dużej dozy dystansu.

Podobnie rzecz się ma z próbą połączenia różnych konwencji w obrębie jednej historii. Bo jeśli myślicie, że będzie to typowe, pretensjonalne młodzieżowe fantasy, to może was kilkukrotnie zaskoczyć kierunek, jaki obiera fabuła. Gdy bohaterki wsiądą w auto, by uciec przed kłopotami najdalej jak się da, Ostatnia wiedźma będzie inspirować się kultową Thelmą i Louise, gdy w pościg za nimi wyruszy nadprzyrodzony demon władający ludzkimi ciałami, będzie można pomyśleć o prozie samego Stephena Kinga. A to dopiero początek, bo w Piromance znajdą się jeszcze iście apokaliptyczni mordercy i tajemnicze bóstwa. Zaskakujące jak autorce udaje się zapanować nad tymi wątkami, jak sprytnie balansuje pomiędzy fantasy, horrorem a nawet erotyką, ale nieustannie również pilnuje się, by pozostać z tym wszystkim na ziemi.

W rezultacie, pomimo zróżnicowania gatunku, pierwsze skrzypce grają tu relacje między bohaterkami, ich prywatne troski oraz demony przeszłości. I to właśnie bohaterki, czyli Alicja i Sky, są największą siłą tej historii. Cyniczna, nieustannie zdystansowana i wulgarna jak szewc wiedźma, próbująca ogarnąć swoim chłodnym umysłem następujące po sobie wydarzenia i znacznie mniej rozgarnięta dziewczyna, której dotychczasowe życie wraz z utratą pracy i zagrożeniem ze strony demona zupełnie się rozpada. Ich nieustanne słowne utarczki, starcia oparte na wyraźnej niechęci, dostarczą wam całkiem niezłej zabawy (pomysłowość Szymańskiej w wymyślaniu co oryginalniejszych wyzwisk jest imponująca), ale jeszcze bardziej polubicie protagonistki, kiedy zacznie łączyć je przyjaźń.

Ostatnia wiedźma. Piromanka to proza zdecydowanie dla starszego czytelnika, który jednak lubi niewymagającą rozrywkę w klimatach magii i grozy. To, co wyróżnia książkę Szymańskiej spośród licznych przykładów podobnych pozycji, to gatunkowa świadomość, umiejętność obracania się w różnych konwencjach a nadto dowcipny, barwny styl, dzięki któremu przemoc oraz wulgarny język tak dobrze tu grają. To nieprzyzwoicie zabawna i angażująca lektura.

Ostatnia wiedźma. Piromanka
Autor: Maya Szymańska
Gatunek: Fantasy
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 29 maja 2019

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.