hotKryminalna KulturacjaKsiążkirecenzja książka

Thomas Harris. Milczenie Owiec – recenzja

Po sukcesie Czerwonego Smoka Thomas Harris postanowił kontynuować historię dr Hannibala Lectera, który – choć nie był głównym bohaterem pierwszej książki – okazał się doskonałym czarnym charakterem. Mimo to powrócił dopiero siedem lat później. Milczenie Owiec natychmiast zyskało miano bestsellera, a Harris ponownie udowodnił, że potrafi pisać znakomite thrillery, co potwierdzają chociażby częste wznowienia jego pozycji. Ostatnie wydawnictwo Sonia Draga pozwala ponownie zebrać całą historię najpopularniejszego kanibala w popkulturze.

W Milczeniu owiec autor zafundował nam spotkanie z Buffalo Billem. Psychopatą, który morduje kobiety i obdziera je ze skóry, szyjąc z nich dla siebie odzież. Gdy Jack Crowford – szef Sekcji Behawioralnej – zleca młodej studentce FBI rozmowę z odizolowanym od świata Lecterem, ten w swojej diabolicznej grze daje jej do zrozumienia, że wie coś na temat ostatnich zbrodni. Chcąc nie chcąc Clarice Starling włącza się do śledztwa, nie zdając sobie sprawy ile ją to będzie kosztowało.

Milczenie Owiec to chyba najpopularniejsza powieść Harrisa. Ciężko napisać na jej temat coś oryginalnego. Mimo upływu lat i filmowych adaptacji, teksty o doktorze Lecterze wciąż budzą spore zainteresowanie. W drugiej powieści o przygodach kanibala autor więcej miejsca poświęca jego osobie, jednak nadal nie jest on postacią pierwszoplanową. Mimo to właśnie ten bohater budzi największe emocje, pozostałych spychając na boczny tor. Wszystko to zasługa jego elegancji, nienagannych manier oraz inteligencji.

Harris wykreował chyba najbardziej zabójczego, a zarazem pełnego wdzięku i klasy socjopatę w dziejach literatury, a kino czerpie z jego twórczości całymi garściami. Nawet w dzisiejszych czasach dr Lecter nie stracił nic na swojej popularności. Niezbadana i nieprzenikniona osobowość kanibala chyba najmocniej przyczyniła się do sukcesu powieści.

Ale sam dr Lecter nie wystarczyłby, aby zachwycić się tą powieścią. Przede wszystkim należy wspomnieć, że nie jest to historia o seryjnym mordercy jakich wiele. Każdy szczegół jest tu dopracowany do perfekcji. Akcja rozwija się powoli, systematycznie podbijając napięcie. Czytelnik z niecierpliwością czyta każdą stronę, myśląc tylko o tym, co za chwilę się wydarzy i czy uda się uratować ofiarę. Dr Lecter raz za razem podsuwa kolejne tropy, a my zastanawiamy się na czym polega ta diaboliczna gra. W tym momencie autor pokazuje swój kunszt literacki. Nie wystarczy wymyślić historię i opisać kilka krwawych scen. Taka fabuła jest efektowna na krótką metę, chociaż w ostatnim czasie coraz więcej jest takich tworów. Prawdziwą sztuką jest tak sprawne operowanie wątkami, żeby z jednej strony historia wydawała się nam prawdziwa, a z drugiej tworzyła specyficzny klimat, który w pełni oczaruje czytelnika.




A Milczenie Owiec ma swój klimat. Już sama rozmowa Lectera ze Starling może wywołać ogromne napięcie. Zwykła dyskusja, a zarazem przebiegła gra, której zwycięzca decyduje o życiu zaginionej dziewczyny. Ważne jest także, że powieść wywołuje emocje i to skrajne. Bo chociaż wiemy, że Lecter jest mordercą i socjopatą, to chyba nie sposób nie obdarzyć go nutą sympatii, kibicując mu, aby zemścił się na swoich „oprawcach”.

Milczenie owiec to absolutny klasyk. Mimo że już pierwsza powieść tetralogii – Czerwony Smok, prezentowała się znakomicie, to jednak dopiero druga część jawi się jako prawdziwe arcydzieło kryminału. Świat wykreowany przez Harrisa jest jedyny w swoim rodzaju. Czytelnik z każdą przeczytaną stroną staje się częścią tego mrocznego uniwersum, bezpośrednim obserwatorem makabrycznych wydarzeń. Po zakończeniu każdej odsłony z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie następnej.

Milczenie Owiec
Autor: Thomas Harris
Cykl: Hannibal Lecter
Wydawnictwo: Sonia Draga
Gatunek: thriller, kryminał
Data wydania: 27 lutego 2019

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU SONIA DRAGA

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.