Stephanie Garber „Spectacular” – recenzja
Moim pierwszym spotkaniem ze Stephanie Garber była Baśń o złamanym sercu. Z tego powodu chętnie sięgnęłam po jej świąteczną powieść, chociaż należy do innej serii. Dlatego najpierw postanowiłam nadrobić wcześniejsze tomy, aby mieć wszystkie informacje niezbędne do cieszenia się lekturą. Dzięki temu Spectacular był dla mnie przyjemnością, chyba nawet większą niż cała trylogia Caraval.
Scarlett została władczynią i przygotowuje się do swojego pierwszego Wielkiego Święta. Musi pomyśleć o wszystkich poddanych i przygotować całe miasto do świętowania. Tego samego nie można powiedzieć o jej młodszej siostrze Telli. Prosi Scarlett o przesunięcie święta, ponieważ nie znalazła na czas odpowiedniego prezentu dla Legendy. Wprawdzie nie lubi on tego dnia, ale Donatella jest przekonana, że to dlatego, iż wcześniej nie miał jej i nie dostał najlepszego możliwego podarunku.
Tella nie poddaje się i idzie do sklepiku, który otwiera się tylko na jeden dzień w roku, aby znaleźć coś wyjątkowego. Każdy może w nim kupić tylko jedną rzecz. Jego właściciel zmarł, a swój interes zostawił swoim wytworom. Dziewczyna jest bardzo zainteresowana tajemniczym sklepikiem, ale niestety znowu przyciąga kłopoty. Zostaje porwana i trafia na szemrany casting do następnego Caravalu.
Doskonale wie, że obskurne pomieszczenia i podejrzani ludzie, wśród których się znajduje, nie mogą być częścią prawdziwego Caravalu. W końcu to jej ukochany organizuje te magiczne zmagania i na pewno nie przygotowałby przesłuchań w tak podejrzanej lokalizacji. Zamiast szukać prezentu dla Legendy, Tella musi uporać się z porywaczami i dowiedzieć się, kto jest na tyle bezczelny, aby podszywać się pod jej wybranka. Czasu jest coraz mniej, ponieważ Scarlett organizuje bal i na pewno spodziewa się jej obecności.
Lektura Spectacular w listopadowy wieczór była szczególnie przyjemna, z powodu zbliżających się świąt i pojawiających się w sklepach ozdób i światełek. Książka ma niewiele ponad 200 stron, więc wystarczy jeden wieczór, aby poznać ją w całości. Ponadto wydana została z przepięknymi ilustracjami Rosie Fowinkle. To właśnie te strony, na których znajdowały się czarno-białe grafiki z czerwonymi akcentami, wprowadziły cudowny, świąteczny klimat podczas czytania.
Książka Spectacular z powodu swojej długości ma mniej tajemnic do odkrycia od pozostałych trzech części, ale czytało mi się ją nawet lepiej niż całą trylogię. Nadal jest to opowieść bardziej dla nastoletnich czytelników, ale starszych może przyciągnąć swoim świątecznym klimatem i pięknym wydaniem.
Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.