Informacja prasowa: Ja, Prowokator – urodzinowy pakiet od Larsa von Triera na MOJEeKINO
Poszerza się kolekcja mistrzowskich cykli na MOJEeKINO. Od 30 kwietnia dołącza Lars von Trier i premiera: Dom, który zbudował Jack.
Prowokator, manipulator, skandalista, najbezczelniejszy z żyjących filmowców. „Jest swoim największym wrogiem” – pisał jeden z zagranicznych krytyków po canneńskim skandalu wywołanym przez tego reżysera. Wielu go nie znosi i unika jego filmów jak ognia. Jednak duński reżyser, Lars von Trier, ma również liczne grono chylących przed jego talentem czoła wyznawców.
Niepokojący, imponujący, psychologicznie trudny, kontrowersyjny, wciągający, niepowtarzalny. Te przymiotniki dopiero zaczynają opisywać złożoności filmów Larsa von Triera. Duński reżyser w każdym ze swoich filmów wykorzystuje okazję do eksperymentowania i buntowania się przeciwko konwencjonalnym pomysłom. Niezależnie od tego, czy używa standardowej kamery cyfrowej, czy najgorszej scenerii na Ziemi, von Trier stawia sobie za cel, rzucenie wyzwania widzom. Wywołać szok, wstręt, w najlepszym przypadku niechęć – ale nie obojętność! Co to to nie!
Spójrzmy na „Nimfomankę” – reżyser nie stroni tu od dosadnych scen seksu. Jednak pod tymi wiecznie niewygodnymi momentami kryje się złożony komentarz na temat współistnienia seksu i miłości. Słuchając opowieści młodej kobiety, która szczerze opowiada o swoich doświadczeniach seksualnych, odczuwamy ogrom desperacji, przez którą Duńczyk wdziera się w zakamarki naszych dusz.
„Dom, który zbudował Jack” to zmasowany atak na zmysły. Uśmiechnięty psychopatyczny morderca, traktujący swoje zbrodnie jako sztukę performance’u, używa ciał swych ofiar do budowania makabrycznych instalacji. Nie znajdziemy u niego żadnych wyrzutów sumienia. Zostajemy brutalnie uwiedzeni przez okrucieństwo Jacka, czy może przez wyrafinowane okrucieństwo reżysera, których uwielbia szokować swoją publiczność.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten film (a może i każdy wcześniejszy) został skomponowany, by wywołać dyskusję, oburzenie, by drwić z naszej – widzów – wrażliwości.
Zanim Matt Dillon zgodził się zagrać tytułową rolę w „Dom, który zbudował Jack” – niepokojącym i filmie o sfrustrowanym seryjnym – zapytał Larsa von Triera, dlaczego chce nakręcić taki film. Według Dillona, który wyznał to dziennikarzowi portalu IndieWire , von Trier odpowiedział, że był zainteresowany namalowaniem pewnego rodzaju autoportretu: „’Większość męskich postaci w moich filmach to pieprzeni idioci, ale ten facet jest taki jak ja. Ze wszystkich postaci, jakie kiedykolwiek napisałem, Jack jest najbliższy mnie samemu. Z wyjątkiem tego, że nie zabijam ludzi”.
Na MOJEeKINO dostępne będą filmy:
DOM, KTÓRY ZBUDOWAŁ JACK
Tytułowy Jack to nowa postać w popkulturowym klanie psychopatów, obok Kuby Rozpruwacza, Dextera czy Hannibala Lectera. Mistrz światowego kina pokazuje kilkanaście lat z życia seryjnego mordercy, piekielnie inteligentnego perfekcjonisty, pełnego sprzeczności, słabości i drobnych natręctw. Jack jest estetą, wielbicielem malarstwa, architektury, poezji i wycieczek na łono natury. Zabójca patrzy na swoje zbrodnie jak na mroczne dzieła sztuki. Jaki kształt nada swojej zbrodni doskonałej? Trier nakręcił wiele filmów o dobrych kobietach („Przełamując fale”, „Tańcząc w ciemnościach”). Tym razem postanowił opowiedzieć o złym mężczyźnie, sięgając po motywy z malarstwa Francisa Bacona, poezję Williama Blake’a i muzykę wybitnego pianisty Glenna Goulda. Poprzez postać mrocznego estety Lars von Trier obśmiewa społeczną hipokryzję i demaskuje mechanizmy politycznej poprawności. „Dom, który zbudował Jack” to prowokacyjne, śmiałe, pełne wizualnych pomysłów kino poszukujące odpowiedzi na pytanie o naturę dobra i zła.
NIMF()MANKA CZ. I
Zmysłowe, perwersyjne, podniecające, śmieszne, liryczne, wybuchowe, bluźniercze, niebezpieczne, czułe, uwodzące, kontrowersyjne – wszystkie te określenia tracą moc wobec „Nimfomanki”.
NIMF()MANKA CZ. II
W świecie opętanym przez seks, to prowokacyjna opowieść o podporządkowaniu życia poszukiwaniu rozkoszy. Film z udziałem plejady gwiazd, takich jak Charlotte Gainsbourg, Shia LaBeouf, Uma Thurman, Jamie Bell, czy Willem Dafoe, zawiera jedne z najodważniejszych scen i kreacji aktorskich w dziejach kina. Lars von Trier stworzył przenikliwe arcydzieło erotyczne – film, który jak żaden inny, podzieli widownię na entuzjastów i oburzonych przekroczeniem granic tego, co wolno pokazywać na ekranie. Jedno jest pewne: nigdy czegoś takiego w kinie nie było i być może nigdy więcej nie będzie.
STOWARZYSZENIE KIN STUDYJNYCH