Rozstaje – recenzja antologii
W trakcie tegorocznej edycji Polconu światło dzienne ujrzała trzecia już antologia opowiadań członków Sekcji Literackiej Śląskiego Klubu Fantastyki „Logrus” w serii „Ścieżki Wyobraźni”. Tym razem zbiór zatytułowano Rozstaje, które stały się motywem przewodnim zebranych w nim opowiadań. Antologię możecie przeczytać za darmo w formie e-booka i naprawdę warto to zrobić, bo organizatorzy projektu tradycyjnie oddają w nasze ręce starannie wyselekcjonowane utwory. Za potwierdzenie tych słów niech świadczy fakt, że opowiadania Krystyny Chodorowskiej i Anny Hrycyszyn z ubiegłorocznej antologii były nominowane do Zajdla. Tym razem również znajdziecie tu perełki.
Motyw „rozstajów” został poruszony przez autorów w najróżniejszy sposób: od dosłownego – reprezentowanego przez fabularne rozstaje dróg, przez metaforyczne opisy wyborów, przed którymi stawiano bohaterów, po możliwe kierunki przyszłości. Każdy z autorów opracował temat na swój sposób, realizując się we własnym gatunku, dlatego znajdziemy tu zarówno fantasy, grozę, science-fiction czy groteskę. Nie muszę przekonywać, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Zbiór otwiera nowe opowiadanie wspomnianej już Krystyny Chodorowskiej W tajnej służbie jej królewskiej mości. To jeden z najdłuższych tekstów w stawce. O ile przed rokiem autorka postawiła na bardziej realistyczną prozę, tym razem mamy do czynienia z opowieścią fantasy, na potrzeby której autorka wykreowała interesujący świat przedstawiony i rządzące nim prawa. To historia mistrzów akademii szkolącej przyszłych magów i wojowników. Alistair i jego przyjaciele otrzymują zdanie odnalezienia zaginionej dziewczyny, a jednocześnie muszą zmagać się z codziennymi problemami akademii, także finansowymi. Opowiadanie intryguje przede wszystkim faktem zbudowania bardzo bogatego tła dla paradoksalnie dość kameralnej historii.
Wybór Anny Małgorzaty Binkowskiej to futurystyczna opowieść o młodych ludziach żyjących w świecie, w którym nie trzeba już pracować a edukacja przeznaczona jest głównie dla dzieciaków z bogatych domów. Przyznam że od tej opowieści niestety się troszkę odbiłem – problemy młodocianych bohaterów, narzekanie na wirtualną rzeczywistość, opowieść o zachowaniu człowieczeństwa wobec technologii – to wszystko już było.
Intrygujące love story w fantastycznych realiach oddaje w nasze ręce Alicja Tempłowicz. Jej Teru Czerwona Pięść to historia tytułowej orkini, wychowywanej na królewskim dworze. W wyniku wojennej zawieruchy ona i królewicz rozpoczynają wieloletnią tułaczkę, która wyraźnie ich do siebie zbliży. Ale czy przyszły król i bestia, w której wszyscy inni widzą jedynie maszynę do zabijania, mogą pozostać razem? Tego dowiecie się z oczywiście z opowiadania.
Na tle pozostałych utworów gatunkowo wyróżniają się Mieszkańcy Olgi Niziołek, traktujący o garstce współlokatorów zamieszkujących tajemniczy budynek. Każde z nich wiedzie swoje życie, mając ze sobą niewiele wspólnego, poza zielonym pokojem i jego mieszkańcami, których każdy z lokatorów musi raz na jakiś czas odwiedzić.
Science-fiction dotykającego tematu światów równoległych proponuje Marta Potocka w Splątaniu. Jego bohaterka dokonuje przełomowych badań w dziedzinie teorii kwantowych i decyduje się przeprowadzić nowatorski eksperyment. Nie jest to wprawdzie zbyt oryginalna fabuła, ale wyróżnia ją intrygująca bohaterka i forma wpisów, szczególnie gdy próbują one zachować perspektywę kogoś znajdującego się w kilku światach równocześnie.
Nie do końca trafił do mnie eksperymentalny Kąt załamania Jesiona Kowala, psychologiczna opowieść, której największa siła tkwi w jej stronie formalnej i językowej zabawie. Całość stworzona jakby pod fabularny twist, sama w sobie mało angażująca.
Wiara Anny Hrycyszyn to jedno z bardziej przyziemnych opowiadań w antologii. Jej bohaterem jest charyzmatycznych ksiądz, który przeżywa kryzys wiary. Zanim do gry wejdzie koncept fantastyczny, zaskakuje jak bardzo ludzką opowieść oddaje w nasze ręce Hrycyszyn – opowieść o trudach wiary, milczeniu Boga i samotności. Znajdziecie w nim nawet kazanie i przypowieść. Całe „clue” opowiadania to jednak trzeci akt, trochę w moim odczuciu rozmywający opowieść, choć kluczowy dla wpisania jej w fantastykę.
Na koniec chciałbym wspomnieć o opowiadaniach, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Po pierwsze: Morderstwo nad Saharą Michała Niedźwiedzkiego, który miał okazję popisać się brawurowym nakreśleniem realiów polityczno-społecznych przełomu XIX i XX wieku, zabrać nas w barwną podróż sterowcem, uraczyć wątkami afrykańskimi a wreszcie zaserwować kryminał w klasycznym stylu Agathy Christie z dodatkiem steampunku. Dużo tego – powiecie, ale całość wbrew pozorom ma bardzo kameralny charakter i jest zarazem niezwykle prosta, co też w żaden sposób nie umniejsza jej jakości.
Bajki do opowiadania Magdaleny Lasik to z kolei sci-fi nakreślone z dość dużym jak na swoją krótką formę rozmachem. Jego bohaterem jest kapłan żyjący w świecie przyszłości, w której większość ludzi opuściła już swoje fizyczne ciała na rzecz egzystencji w sieci. Jest tu świetnie zarysowana wizja rzeczywistości, jest wciągająca intryga, zróżnicowane lokacje, odrobina akcji i wreszcie sporo intrygujących pomysłów fantastycznych. W rezultacie czytało mi się to opowiadanie jak prozę Simmonsa czy Dukaja. Naprawdę warto je poznać.
Najbardziej przypadła mi do gustu Długo wyczekiwana samotność Agnieszki Żak, czyli historia bliźniaczek syjamskich żyjących w niedalekiej przyszłości, kiedy ludzkość jest już genetycznie modyfikowana, człowiek mże nie tylko usprawniić swoje ciało, ale wręcz przenosić się do innej powłoki. Rozdzielenie dziewcząt nie byłoby więc problemem, gdyby nie fakt, że jedna z nich nie chce mieć nic wspólnego z takimi modyfikacjami, unika internetu i niemal wszystkiego, co nosi znamiona technologii. Autentyczni bohaterowie, których motywacje znakomicie autorka przedstawiła, próbując wejść w ich skórę. A zarazem temat, który aktualny jest także i dzisiaj. To mądra i dojrzała proza wykorzystująca fantastykę jako pretekst dla przedstawienia problemu i poddania go refleksji.
Antologia Rozstaje to dziesięć bardzo różnych opowiadań członków Śląskiego Klubu Fantastyki, autorów już doświadczonych i nierzadko także docenionych. To gwarancja ciekawej lektury, na tyle zróżnicowanej gatunkowo i tematycznie, że jest w czym przebierać w zależności od upodobań. A że za darmo, to nie ma się nad czym zastanawiać!
PRZECZYTAJ RECENZJĘ ANTOLOGII „SKAFANDER I MELONIK”
Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.