John Wyndham. Dzień Tryfidów – recenzja
Dom Wydawniczy Rebis już dawno przyzwyczaił swoich czytelników, że regularnie wydaje kolejne odsłowny cyklu Wehikuł Czasu. Tym razem jest to niesamowita powieść, o której w Polsce mało kto słyszał. Mowa o książce Johna Wyndhama Dzień Tryfidów. Trudno jednym zdaniem streścić jej fabułę, ale naprawdę jest ona wyjątkowa. Na świecie stała się ikoną gatunku, a jej poszczególne elementy zainspirowały kolejne pokolenia twórców szeroko pojętej popkultury.
Bohaterem opowieści jest Bill Masen, który w wyniku wypadku leży oślepiony w szpitalu. Wokół wszyscy zachwycają się nadchodzącym deszczem meteorytów. Okazuje się, że to niesamowite zjawisko spowodowało ślepotę u wszystkich, którzy je oglądali. Masen jest jedną z niewielu osób, która miała szczęście uniknąć katastrofy. Niestety szczęście to okazuje się złudne. Bohater wpada z deszczu pod rynnę. Trafia do miejscowości, którą opanowały tryfidy.
Tryfidy, początkowo udomowione dla cennego oleju rośliny, stają się koszmarem. Te dwumetrowe bestie, niczym groteskowe potwory, zrywają się z łańcuchów niewoli, gdy świat pogrąża się w chaosie. Wykorzystując ludzką słabość, sieją spustoszenie i przerażenie, stając się śmiertelnym zagrożeniem w walce o przetrwanie. Zamiast służyć ludziom, tryfidy stają się ich panami, siejąc terror w zrujnowanym świecie.
Wyndham buduje napięcie od pierwszych stron, stopniowo odkrywając przed czytelnikiem mroczny świat opanowany przez tryfidy. Opowieść pełna jest akcji i zaskakujących zwrotów, trzymając w napięciu do samego końca. Bohaterowie nie są jednowymiarowymi schematami, ale ludźmi z wadami i zaletami, zmuszonymi do walki o przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Ich determinacja, odwaga i spryt budzą podziw i sprawiają, że czytelnik kibicuje im z całego serca.
Wyndham mistrzowsko buduje napięcie i tworzy niezapomniany klimat grozy. Atmosfera beznadziei narasta z każdą stroną, potęgowana przez opisy ataków tryfidów i zniszczenia, jakie sieją. Powieść porusza ponadczasowe problemy, takie jak walka o przetrwanie, moralność w obliczu ekstremalnych sytuacji i rola jednostki w społeczeństwie. Dzień Tryfidów stawia pytania o naturę dobra i zła, granice człowieczeństwa i siłę ludzkiego ducha.
Powieść Wyndhama to bez wątpienia klasyka literatury science fiction, która zachwyca i przeraża do dziś. Książka oferuje porywającą fabułę, mroczny klimat, uniwersalne przesłanie i dobrze skonstruowane postacie. Chociaż język może wydawać się nieco archaiczny, a wizja przyszłości jest pesymistyczna, Dzień Tryfidów to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów gatunku i miłośników mrocznych historii.
Dzień Tryfidów
Autor: John Wyndham
Seria: Wehikuł Czasu
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Gatunek: science fiction
Data wydania: 28 maja 2024
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.