Kryminalna KulturacjaKsiążkirecenzja książka

Kotaro Isaka. Bullet Train. Zabójczy pociąg – recenzja

Zdarza mi się sięgać po książki spoza mojego literackiego kręgu zainteresowań. Traktuję ich lekturę jako otwarcie się na nowe rejony świata książek, a także eksperyment, z którego wierzę, że może wyjdzie coś dobrego. Z takim właśnie nastawieniem sięgnęłam po powieść zupełnie nieznanego mi Kotaro Isaka, opublikowaną przez wydawnictwo Zysk i S-ka. Zapraszam do lektury recenzji książki Bullet Train. Zabójczy pociąg.

Każdą podróż publicznymi środkami transportu można traktować jak pewnego rodzaju przygodę. Siadając na swoim miejscu, nigdy nie możemy do końca przewidzieć, z kim dane będzie nam przeżyć najbliższe minuty lub godziny. O tym, jak wiele może zdarzyć się w czasie teoretycznie bezpiecznej czynności, jaką jest np. jazda pociągiem, można przekonać się dzięki lekturze powieści Bullet Train. Zabójczy pociąg. Jej bohaterami jest grupa z pozoru zupełnie niezwiązanych ze sobą osób.

Ojciec chcący się zemścić na osobie, która zrobiła krzywdę jego dziecku, pechowiec, który mimo prześladującego go niefarta, wciąż stara się realizować z sukcesem zlecane mu zadania, para mężczyzn, starająca się odstawić na miejsce wartościową walizkę oraz syna wpływowego mężczyzny – to tylko kilku aktorów dramatu, który rozegra się w tytułowym, superszybkim pociągu. Bohaterów wiele różni, ale jest też coś, co wielu z nich łączy. Większość z nich jest związana z kryminalnym półświatkiem. Jedni pracują jako płatni zabójcy, inni kiedyś trudnili się tym zajęciem. Nie będzie dla nikogo pewnie zaskoczeniem, jeśli zdradzę, że nie każdy przeżyje tę podróż. Co wydarzy się w zabójczym pociągu? Zachęcam Was, żebyście sami się o tym przekonali.

Dynamiczna fabuła, groteska mieszająca się z absurdem, niezwykle zawiła intryga, oryginalne, czasami mocno przerysowane reakcje bohaterów… Bullet Train. Zabójczy pociąg to powieść, która wciąga czytelnika od pierwszej, aż po ostatnią stronę. Jest ona tak barwna i bogata fabularnie, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Mnie najbardziej ujęła różnorodność bohaterów. Pomysł, żeby jednym pociągiem podróżowała banda płatnych zabójców i wyjątkowo diaboliczny nastolatek sam w sobie wydaje się być nietrafiony. A jednak zestawienie takiego właśnie składu postaci powieści z ich kompletnie różnymi charakterami, dało piorunujący efekt. Gorąco zachęcam Was do lektury Bullet Train. Zabójczy pociąg. Naprawdę warto!

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Zysk

 

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
 
 

 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.