Diuna. Ród Atrydów. Tom 2 – recenzja komiksu
Diuna to jedno z najbardziej rozpoznawalnych fantastycznych uniwersów na świecie. Ciekawostką jest fakt, że do jego popularności przyczyniła się głównie literatura. Dopiero ostatnia adaptacja Dennisa Vilneuve’a sprawiła, że filmowa wizja twórczości Herberta udowodniła, że franczyza ta ma rację bytu na dużym ekranie. Nic więc dziwnego, że za ciosem poszły również twórcy komiksów i przygotowali dla fanów Diuny graficzną przygodę z rodem Atrydów.
W tej chwili na naszym rynku wydawniczym, nakładem wydawnictwa Non Stop Comics ukazały się dwa tomy z dwunastotomowej serii będącej prequelem Diuny Franka Herberta. W pierwszym tomie poznaliśmy już młodego Leto Atrydę, który przygotowywany jest do objęcia tronu Kaladanu. Jednak Leto nie jest jedynym bohaterem komiksu. W pewnym momencie na pierwszy plan wysuwa się Szaddam, który spiskuje aby przejąć władzę i tron cesarski. Poznajemy też Pardota Kynesa, który wysłany przez obecnego imperatora na Arrakis, snuje swoją wizję przemiany pustynnej planety w oazę.
Drugi tom Domu Atrydów to nadal historia wielowątkowa, a zarazem trzymająca w napięciu. Twórcy jednak stawiają bardziej na fabularne intrygi niż na zapierającą dech w piersiach akcję. Można jednak poczuć w niej epicki rozmach pierwowzoru, a także futuryzm nakreślony twórczością Herberta, czyli pozbycie się wszelkiego rodzaju komputerowych technologii. Poza tym mamy tu spiski, knowania, oszustwa i zdrady. Taka codzienność, w świecie, gdzie trzeba mieć oczy dokoła głowy aby nie dostać grot-gończakiem lub nie zostać ugodzonym nożem we śnie.
Warstwa graficzna nie zmienia się w stosunku do tomu pierwszego i prezentuje się na przyzwoitym poziomie. Obrazy są raczej niedokładne i pozbawione szczegółów, szczególnie na drugim planie. Nie wyróżniają się niczym przełomowym i nie zaskakują, ot przyzwoita robota, która idealnie wpisuje się w historię w danej chwili przedstawianą. Kolory są zróżnicowane. Od mrocznych i ciemnych po wyraziste i jaskrawe. W zależności gdzie rozgrywa się akcja poszczególnych scen.
Diuna. Ród Atrydów to komiks nie najwyższych lotów. Nie wyróżnia się czymś nadzwyczajnym. Jest to jednak kawał dobrej historii przeznaczonej dla fanów twórczości Franka Herberta i jego fantastycznego uniwersum Diuny. Można na chwilę przenieść się do tego świata i spędzić w nim przyjemnie czas.
Diuna. Ród Atrydów. Tom 2
Twórcy: Brian Herbert, Kevin J. Anderson, Dev Pramanik, Alex Guimaraes
Cykl: Ród Atrydów
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Gatunek: komiks
Data wydania: 19 styczeń 2022
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.