Książkirecenzja książka

Pucio w mieście. Zabawy językowe dla młodszych i starszych. Marta Galewska-Kustra – recenzja

Pucio w mieście. Zabawy językowe dla młodszych i starszych to już dziesiąta książka prezentująca życie małego, sympatycznego Pucia i jego rodziny. Seria została drobiazgowo przemyślana i przygotowana, dzięki czemu nasze dzieci wzrastają razem z bohaterem. Pierwsze tomy skupiały się na podstawowych etapach rozwojowych i prostych czynnościach, jak naśladowanie dźwięków czy sylab. Najnowsza część książki Marty Galewskiej-Kustry przeznaczona jest zasadniczo dla starszych dzieci, ale i młodsze odnajdą tu znajome miejsca i zdarzenia.




Tym razem Pucio przemierza całe miasto, przy okazji wypełniając swój dzień niesamowitymi przygodami. Rozpoczyna się od wizyty w przedszkolu, a kończy na liście od dziadka i babci. Po drodze bohaterowie odwiedzą targ, plac budowy, supermarket,  weterynarza czy dworzec kolejowy. Znajdą się w korku ulicznym, postoją na przystanku autobusowym, a nawet zjedzą pyszną tartę na rodzinnym obiedzie. Będzie działo się bardzo wiele, a każda karta książki, to morze emocji i zaskoczeń.

Pucio nie jest odosobniony w swoich podróżach. Towarzyszą mu ukochani rodzice, malutki Bobo, siostra Misia, dziadkowie, ciocia Iga, kotek Mimi, piesek Funio i jeszcze parę innych postaci. Każdy jest specyficzny, ma swój język i przyzwyczajenia, które nasz młody kolega musi dzielnie akceptować. Autorka bardzo zgrabnie zwraca uwagę na inność i różnorodność charakterów, podkreślając jednocześnie tak ważne wartości jak miłość, opiekuńczość, otwartość i cierpliwość. Dużą frajdą dla dzieci będzie także rozpoznawanie na zapełnionych ilustracjami planszach dobrze znanych przedmiotów, samochodów czy owoców. Razem z bohaterami spotkamy ciężarówkę, śmieciarkę, koparkę, hulajnogę, wóz strażacki, karuzelę, brokuły, kasę fiskalną, sygnalizację świetlną czy dźwig. Znajdzie się miejsce dla policjanta, malarza, listonosza czy ogrodnika. To wszystko sprawia, że również młodsze dzieci od razu zakochują się w nowej książce, bo nawet nie czytając dłuższych opowieści, są w stanie tworzyć je samemu.

Pomocne w kreatywnym odczytaniu tego małego dzieła są także grafiki znajdujące się u dołu stron. Widzimy tam pojedyncze przedmioty i wydarzenia, które dziecko może odnaleźć na rysunku powyżej. W ten sposób książka zyskuje na interaktywności, a nasze pociechy chętnie poszukują i wskazują zmywarki, taksówki czy stacje benzynowe. Ułożenie tych grafik jest oczywiście celowo zaplanowane i skonstruowane w ciąg przyczynowo- skutkowy. To kolejny walor edukacyjny tej pozycji – szlifuje proces wnioskowania.

Pucio w mieście. Zabawy językowe dla młodszych i starszych ma dokładnie to, czego oczekujemy od kontynuacji tej serii. Jest pięknie wydany, przemyślany w każdym calu, mądrze napisany. Autorka potrafi zachować harmonię między tym co nowe, a tym co dobrze znane i lubiane. Książka pobudza wyobraźnie i angażuje w lekturę. To zdecydowanie produkt wielorazowego użytku, który uczy i bawi, a przede wszystkim gwarantuje sporo zabawy.

Pucio w mieście. Zabawy językowe dla młodszych i starszych dzieci - Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos - Książka - Księgarnia internetowa Bonito.pl

Tytuł: Pucio w mieście. Zabawy językowe dla młodszych i starszych
Twórca: Marta Galewska-Kustra
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Gatunek: literatura dla dzieci
Data wydania: styczeń 2021

 

za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

Paweł Biegajski

Nałogowy kinomaniak i książkocholik. Plotka głosi, że przeczytał „Rozmowę w Katedrze" i „Braci Karamazow" w przedszkolu i to w oryginale. Nieuleczalny miłośnik poetyki kina Lava Diaza, społecznych obrazów Yasujiro Ozu i dyskretnego uroku Bunuela. Twórca bloga Melancholia Codzienności.