Kryminalna Kulturacjarecenzja serialserial

Recenzja serialu „The Valhalla Murders”

Jak przystało na kryminał, nowa propozycja Netflixa, The Valhalla Murders, zaczyna się od trupa. Denat nie tylko został kilkukrotnie ugodzony nożem, ale na dodatek w charakterystyczny sposób zostają okaleczone jego oczy. Tego typu zbrodnie na Islandii, gdzie liczba ludności nie przekracza 400 tysięcy, są bardzo rzadkie. Tym większy niepokój może wywołać informacja, że w ciągu doby kolejna osoba zostaje znaleziona martwa z podobnymi obrażeniami, mogącymi świadczyć o działaniu seryjnego mordercy.




Sprawa zostaje przydzielona ambitnej i nieco porywczej policjantce. Kata wkrótce spodziewa się awansu, przechodzi też trudny etap związany z wychowywaniem dojrzewającego syna, podczas gdy jej były mąż spotyka się obecnie z młodszą kobietą. Niestety, awans przypada komu innemu, a rozgoryczona Kata postanawia za wszelką cenę rozwiązać zagadkę zbrodni.

Wkrótce do akcji wkracza również detektyw z Norwegii, który przed laty opuścił Islandię. Teraz Arnar, z którym życie nie obeszło się lekko, spróbuje wesprzeć Katę w jej śledztwie. Zimny, wycofany, ale bardzo dokładny detektyw będzie idealnie uzupełniał profesjonalną, ale wybuchową bohaterkę. To on odkrywa tajemnicze zdjęcie, które odniesie bohaterów do wydarzeń sprzed lat. W ten sposób współczesne wydarzenia odnajdą swoje korzenie w zagadce z przeszłości.

Ten 8-odcinkowy serial stawia na realizm. Wprawdzie bohaterowie muszą się spieszyć, przejrzeć mordercę na wylot i przewidzieć jego następny krok, aby powstrzymać kolejne morderstwa, ale akcja ustępuje tu miejsca mozolnie prowadzonemu śledztwu. Spotkania ze świadkami, długie dyskusje, analiza – to wszystko wysuwa się na pierwszy plan.

The Valhalla Murders ma te cechy, które charakteryzuje dobry skandynawski kryminał – intrygującą zagadkę zbrodni sięgającą korzeniami przeszłości, zimną, mroczną atmosferę skandynawskich realiów, w tym przypadku surowych i skalistych rejonów Islandii, okolic Reykjaviku, oraz niejednoznacznych i naznaczonych problemami osobistymi bohaterów. To wciągająca opowieść utrzymana w klimacie realizmu, chętnie ukazująca mozolne procedury i trudy śledztwa, mierząca się z życiem osobistym bohaterów. Miłośnikom gatunku ta propozycja Netflixa powinna przypaść do gustu.

The Valhalla Murders; Reżyseria: David Oskar Olafsson; scenariusz: Ottar Nordfjord, Mikael Torfason; obsada: Nina Dogg Filippusdottir, Bjorn Thors, Aldis AMah Hamilton, Tinna Hrafnsdottir; zdjęcia: Arni Filippusson; gatunek: kryminał; rok produkcji: 2019; data polskiej premiery: 13 marca 2020.

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH SERIALI? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.

Krzysztof Strzelecki

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.