Moc srebra. Naomi Novik – recenzja
Lubisz zimę? Czy uwielbiasz chłodny powiew na twarzy wychodząc rano do szkoły lub pracy? Zimą wszystko zamiera. Zimowe miesiące są niezwykle spokojne, panuje wszechobecna atmosfera zadumy, w międzyczasie wypadają też Święta Bożego Narodzenia, dla wielu ulubiony czas w roku. Zimą śnieg wesoło skrzypi pod butami, a okryte nimi pagórki zapraszają do zabawy.
A co gdyby zima była wieczna? Nieważne, czy jest grudzień, czy lipiec – przez okrągły rok panowałby ziąb. Ludzie chorowaliby, trudno byłoby wyprodukować żywność; świat trwałby w wiecznej stagnacji. Ulubiony czas w roku stałby się utrapieniem, każdy tęsknie wyglądałby słońca.
Moc srebra to baśniowa opowieść o silnych kobietach. To również opowieść o sile rodzinnej miłości oraz o tym jak wspólne działanie może zdziałać cuda. W książce jest wiele wątków, płynnie się między sobą przeplatają. Z początku może się wydawać, że autorka porywa się z motyką na słońce i wreszcie zagubi się w gąszczu wydarzeń. Nic takiego się nie dzieje – Naomi Novik jest stworzona do snucia skomplikowanych historii. Mały szczegół, ledwo wspomniany, gdzieś na początku książki, nagle zaczyna mieć ogromne znaczenie. W książce jest kilka takich drobiazgów, które nadają głębi.
Novik czaruje słowem. Tworzy fantastyczny świat wzorowany na Rosji. W powieści spotkacie nie tylko cara i carycę, ale też słowiańskiego boga, zimowe istoty, czy zwykłych chłopów. To prawdziwa mieszanka, która tworzy niepowtarzalny klimat starych baśni jakie znamy z dzieciństwa. Pozwala nam na nowo odkryć dlaczego wymyślone światy są fascynujące. Świat znany Mirjem, Wandzie i Irinie jest brutalny, lecz piękny. Przemoc przeplata się ze szczęśliwymi momentami, co tworzy z Mocy srebra opowieść, która nie jest oderwana od rzeczywistości. Poprzez główne bohaterki i ich bliskich spadają na nas brutalne ciosy. Razem z nimi rozpaczamy nad wyrządzoną nam krzywdą, ale też wspólnie się otrzepujemy i przemy naprzód.
Odwrócenie ról może niektórych zaskoczyć – mężczyźni muszą być ratowani z opresji? Nie jest to częsty motyw w literaturze, dlatego tym bardziej szanuję autorkę za niesztampowe podejście. Przygody kobiet są równie emocjonujące i wymagające siły oraz odwagi, jak te przeżywane w większości przez płeć przeciwną.
Książka Novik została zakwalifikowana do gatunku powieści dla młodzieży, aczkolwiek jest na tyle dojrzała, że i dorosła osoba znajdzie przyjemność w czytaniu zimowej historii. Mimo tego zdecydowanie nadaje się dla młodszej publiczności. Porusza wiele trudnych tematów. Przewija się motyw wcześniej wspomnianej przemocy, ale też problem rasizmu, czy nawet antysemityzmu. Warto polecać takie książki młodym dorosłym, którzy dopiero zaczynają rozumieć niektóre mechanizmy społeczne.
Moc srebra
Autor: Naomi Novik
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 29 stycznia 2019
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
W Prima Aprilis 2018 roku postanowiła, że zakłada bloga książkowego, czym zaskoczyła samą siebie. Z wykształcenia filolog angielski, więc nawet na studiach otaczała się literaturą. Z całego serca kocha różnorodną fantastykę, ale nie pogardzi też dobrym romansem, czy kryminałem. Jej hobby, poza czytaniem, to gry komputerowe i planszowe oraz grafika komputerowa, którą para się amatorsko.