komiksrecenzja komiks

Co za dupek! Recenzja komiksu „Wilson”

W ostatnim czasie wydawnictwo Kultura Gniewu przypomniało polskim czytelnikom dwa wyborne komiksy Daniela Clowesa: Ghost World i Wilson. Opowieść o dorastających nastolatkach stojących u progu ważnych życiowych wyborów okazała się być świetna obyczajową prozą pełną ironii i buntu wobec zastanej rzeczywistości. Ale jeśli bohaterki Ghost World były złośliwe, to Wilson jest prawdziwym, nieznośnym dupkiem!

Wilsona poznajemy jako samotnika mieszkającego jedynie ze swoim psem. To człowiek, który musi skomentować każde wydarzenie, ma zdanie na każdy temat, niemal wszystko go irytuje, i chociaż nie jest typem zamkniętego w sobie gbura – przeciwnie! – lubi nawiązywać nowe relacje, to nie daj Boże żeby trafiło na was. Bo Wilson to gość, który wprost powie swojemu rozmówcy że jest nudziarzem, obrazi własnego ojca na łożu jego śmierci, a swojej partnerce dokopie nieudolnie wymieniając zalety ich pożycia. Najgorsze, że wcale nie zdaje sobie sprawy z własnego nieobycia, mając siebie za sympatycznego i inteligentnego faceta, który przecież kocha ludzi.

Każda strona komiksu to zamknięta scenka, cyniczny, oparty na czarnym humorze dowcip zamknięty w kilku kadrach. Dowcip, który z pewnością nie trafi do wszystkich a niektórych może nawet obrazić, dlatego czytając Wilsona warto zachować dystans. Błyskotliwe dialogi, ponure puenty, wisielczy humor i zgrywa ze wszystkiego – od miłośników psów po filmu superbohaterskie – to największe zalety powieści.

Poszczególne scenki składają się na większą całość. Z czasem zaczynamy poznawać sytuację Wilsona i jego relacje. Po śmierci ojca postanawia odnaleźć swoją byłą żonę, którą porzucił, gdy zaszła w ciążę. Teraz, odkrywszy w sobie instynkt rodzicielski, pragnie wynagrodzić dziecku zmarnowane dzieciństwo, ale jak łatwo się domyślić, jest on ostatnią osobą, która powinna wychowywać potomstwo. Obserwujemy go na przestrzeni wielu lat, w czasie których czeka go wiele perypetii, m.in. pobyt w więzieniu (jego irytujący charakter odbije się czkawką nawet tamtejszym osiłkom).




Zaczepia więc Wilson obcych, moralizując na temat ich życia, jakby jego zdanie miało ich interesować, zadręcza bliskich szczerymi, pozbawionymi wyczucia i subtelności uwagami, ciągle marudzi na otaczającą go rzeczywistość i ma zdanie na każdy temat od polityki po religię. Jego próby odmiany swojego losu, a szczególnie wpływania na los innych, muszą kończyć się fatalnie. Jednocześnie jest w tym jego podłym charakterze, nieskończonym cynizmie i niezamierzonym chamstwie, jakiś rodzaj szczerości, która sprawia, że da się tego bohatera mimo jego wad lubić. Chociaż zamiast dywagować nad tym, co sprawia, że Wilson ostatecznie budzi sympatię, należałoby chyba napisać wprost: mówi głośno to, co często sami w różnych okolicznościach myślimy, ale zachowujemy dla siebie. Zważywszy jednak że zapewne w Wilsonie Clowes przedstawia spuszczoną ze smyczy wersję samego siebie, mam nadzieję że Enid, bohaterka Ghost World, mimo wszystko nie wyrosła w przyszłości na drugiego Wilsona.

Warto podkreślić również, że na kartach komiksu Clowes jak dziecko bawi się formą, kreśląc poszczególne scenki w zupełnie odmiennej stylistyce. Raz postawi na kreskówkową konwencję, innym razem będzie trzymał się realizmu, tu sięgnie po kolory, tam z kolei pozostanie monochromatyczny, oddając tym samym zróżnicowany nastrój poszczególnych sekwencji.

Daniel Clowes prezentuje bohatera, w którym wszyscy będziemy mogli się przejrzeć. Na polskim poletku możemy szukać jego podobieństw w sylwetce Adasia Miauczyńskiego. Samotny mężczyzna w średnim wieku codziennie ścierający się z rzeczywistością i nieudolnie próbujący odmienić swoje życie. Mieszają się w nim sprzeczności: pragnienie miłości z wewnętrzną pustką, potrzeba bliskości z nienadającym się do współżycia charakterem, szczerość z cynizmem. To szalenie inteligentny i zabawny komiks, niepoprawny politycznie, wulgarny i niezwykle trafny w komentowaniu rzeczywistości. Poznajcie Wilsona. Może się okazać, że macie z nim trochę wspólnego.

Wilson
Autor: Daniel Clowes
Tłumaczenie: Wojciech Góralczyk
Gatunek: Komiks, Obyczajowy
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Data premiery: 2019

 

za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Kultura Gniewu

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.