filmrecenzja filmu

Recenzja filmu „Nienawiść, którą dajesz”

Problem dyskryminacji rasowej jest w Stanach Zjednoczonych ciągle obecny i nieustannie powracający w różnych aspektach życia tamtejszego zróżnicowanego społeczeństwa: w polityce, gospodarce, kulturze a nadto w zwykłym, codziennym życiu. Jednym z kontrowersyjnych tematów, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, jest traktowanie czarnoskórych przez stróżów prawa, które – jak pokazała historia – może prowadzić do śmierci niewinnych osób.




Do takich tragicznych wydarzeń nawiązuje w swoim nowym filmie George Tillman Jr. Nienawiść, którą dajesz, to historia młodej czarnoskórej dziewczyny Starr, wychowującej się w biednej dzielnicy, zdominowanej przez przestępczość i handel narkotykami. Rodzice wysyłają ją do dobrej szkoły, nie tylko w celu zdobycia wykształcenia, ale i dla bezpieczeństwa. Pewnego razu, wracając z imprezy ze swoim byłym chłopakiem, Starr jest światkiem jego śmierci w wyniku postrzelenia przez policjanta.

 

Tillman prezentuje film pod wieloma względami zniuansowany. Oczywiście ukazujący gorycz spotykania się z rasizmem pod rożną postacią, ale też nie do końca jednostronny. Wskazuje chociażby na niewłaściwe zachowanie ofiary. Chłopak, choć niewinny, nie stosuje się do poleceń i potencjalnie stwarza niebezpieczeństwo. Dla reżysera film nie stanowi więc jedynie wskazywania palcem i szukania winnych, ale przede wszystkim próbę włączenia się do dyskusji i zmuszenia do refleksji.

Dobrze na swoich barkach ciągnie ten film młoda Amandla Stenberg, która radzi sobie z postacią skonfliktowaną wewnętrznie i zewnętrznie. Próba walki o sprawiedliwość dla zastrzelonego chłopaka nie będzie dla niej starciem jedynie z opinią publiczną i tą niewidzialną rasową ścianą, ale ściągnie na nią także znacznie bliższe niebezpieczeństwo. Lokalny diler nie chce bowiem, by dziewczyna opowiadała o problemach zastrzelonego z narkotykami i jego zajęciu. W postać handlarza wciela się znany z Avengers Anthony Mackie.

Tu również Tillman ukazuje brudy małych, biednych społeczności czarnoskórych. Z jednej strony podkreśla, że nie mając możliwości zdobycia wykształcenia, dorastając na ulicy w obliczu biedy, przestępczość bywa naturalną koleją rzeczy, ale nie usprawiedliwia jej w żaden sposób, piętnując postępowanie tych, którzy do niej prowadzą. Ostatecznie tytułowa nienawiść bywa mieczem obosiecznym różnych stron tego konfliktu i nikomu nie przynosi chwały.

Wątków w tej opowieści jest bardzo dużo, a wszystkie oparte są na konflikcie rasowym. Kluczowa dla tej historii będzie też relacja dziewczyny z białym chłopakiem czy to, jak odnoszą się do niej białe przyjaciółki ze szkoły. Rasizm ma tu różne oblicza. Oto na przykład ojciec dziewczyny, zresztą były gangster, nie akceptuje jej chłopaka właśnie z uwagi na kolor skóry.

Nie ukrywam jednak, że Nienawiść, którą dajesz ma w sobie pewien rodzaj wyrachowania, poprzez granie na emocjach, nieco nachalną dramaturgię i wszechobecny patos. Poruszające przemowy, hollywoodzkie przerabianie traumy bez realnego bólu, manipulujący montaż i muzyka – to wszystko sprawia, że w moich oczach film nie ma takiej siły, jaką mógłby posiadać, a traci na tym także ten wyważony scenariusz.

Warto zobaczyć Nienawiść, którą dajesz, która wprawdzie gdzieś pod względem realizacyjnym przypomina dramat telewizyjny, z akcentami porozkładanymi dokładnie tak, jak można się spodziewać po takich obrazach, ale raczej nie o filmową wartość w nim chodzi. To mądry głos w dyskusji o rasizmie, a konkretniej – nienawiści, która niczym rak toczy całe społeczeństwa bez względu na kolor skóry. Będzie się dało poniekąd czytać tę produkcję także w obliczy ostatnich dramatycznych wydarzeń z naszego własnego podwórka.

Nienawiść, którą dajesz
Reżyseria: George Tillman Jr.
Scenariusz: Audrey Wells
Obsada: Amandla Stenberg, Regina Hall, Russell Hornsby, Anthony mackie i inni
Muzyka: Dustin O’Halloran
Zdjęcia: Mihai Malaimare Jr.
Gatunek: Dramat
Kraj: USA
Rok produkcji: 2018
Data polskiej premiery: 25 stycznia 2019

 

 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH FILMÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.