Uwaga, Szpieg! Dzieje wywiadu od Noego do Bonda
Tadeusz Kisielewski to jeden z najciekawszych współczesnych publicystów. Jego analizy geopolityczne i geostrategiczne zmuszają do refleksji i przemyśleń. Wiele publikacji poświęca również wydarzeniom historycznym z okresu pierwszej połowy ubiegłego wieku. Jego najnowsza książka – Uwaga, Szpieg! – nie tylko kręci się wokół tego, nad czym do tej pory pracował, ale swoim kontekstem sięga aż do czasów biblijnych.
Autor bowiem w swojej najnowszej publikacji porusza temat szpiegostwa. Generalnie laikowi w tych sprawach wydawać by się mogło, że prace wywiadowcze to głównie CIA i MI6, na czele z filmowym Jamesem Bondem. Nic jednak bardziej mylnego. Szpiegostwo i wywiad istniały już od zarania dziejów, jak udowadnia autor.
Pierwsze czynności wywiadowcze mamy zapisane na wersetach Biblii. Już bowiem starotestamentalny Noe wysyłając gołębicę, aby sprawdzić czy wody potopu opadły, stosował tego typu metody. Kolejna wzmianka o technikach szpiegowskich i wywiadowczych zapisana jest w historii wędrówki narodu wybranego z Egiptu do Kanaanu. Być może wtedy jeszcze tego tak nie nazywano, ale cel, który te działania miały osiągnąć, z wywiadem miał wiele wspólnego.
Autor na Biblii oczywiście nie poprzestaje. Ukazuje nam kolejne działania wywiadów przez pryzmat konkretnych ludzi i państw. Poznajemy działania starożytnych Chin i narodziny wywiadu watykańskiego. Nie mógł oczywiście pominąć działań Anglii, Francji Rosji, Niemiec i USA na tym polu. Jakby nie patrzeć te kraje wiodły i nadal wiodą prym w swoich szpiegowskich programach. Można też zaryzykować stwierdzenie, że działania wywiadów zmieniły się po drugiej wojnie światowej, wówczas do akcji weszła CIA i to ona zaczęła rozdawać karty w tej kwestii.
Wczytując się w kolejne rozdziały możemy również dowiedzieć się, że Polacy też mieli swój prężnie działający wywiad. Czy to w czasach zaborów, II Rzeczpospolitej czy w okresie okupacji. O Muszkieterach mało kto słyszał, ale ich członkowie to elita wśród ówczesnych szpiegów. Autor poświęca osobny rozdział Krystynie Skarbek. Do pozostałych możemy zaliczyć takie postacie jak Stefan Witkowski, szef Muszkieterów czy Kazimierz Leski ps. Bradl, szef komórki kontrwywiadu.
Autor kończy swoją opowieść na Ianie Flemingu, pisarzu, który wykreował jednego z najpopularniejszych szpiegów w historii popkultury. Mowa oczywiście o Jamesie Bondzie. Krótkie rozdziały skupiają się na tym, co wpłynęło na taką kreację agenta i jak jego postać ma się do rzeczywistości.
Tadeusz Kisielewski nie skupia się na drobnych szczegółach, nie analizuje w nieskończoność różnego rodzaju zależności. Bardzo merytorycznie przedstawia pewne fakty, które mają potwierdzić postawiona przez niego tezę. Wywiad istniał od czasów biblijnych i istnieje do czasów obecnych, a żadne dobrze prosperujące państwo, a nawet licząca się na arenie międzynarodowej firma, nie może bez niego istnieć. Autor ukazuje ludzkie potrzeby, które miały największy wpływ na jego rozwój. Przedstawia największe postacie, parające się tym zawodem i w skrócie przedstawia ich losy. Wszystko to robi w sposób systematyczny i przystępny, oczywiście jak na literaturę faktu przystało.
Uwaga, szpieg! Dzieje wywiadu od Noego do Bonda
Autor:Tadeusz A. Kisielewski
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Gatunek: literatura faktu, historia
Data wydania: 18 września 2018
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.