Książkirecenzja książka

Manhattan Beach. Jennifer Egan- recenzja

Jennifer Egan to ten typ pisarza, w którym powieść długo dojrzewa, a poprzedzające je prace przygotowawcze są żmudne i wnikliwe. Tak było także z Manhattan Beach, której genezy można doszukiwać się w zapoczątkowanych w 2004 roku badaniach. Autorka inspirację do opowiedzenia tej historii znalazła początkowo w starych fotografiach Nowego Jorku, a w 2009 roku, podczas zjazdu emerytowanych nurków wojskowych usłyszała opowieść, która pozwoliła dobrać najważniejszy pierwiastek projektu – bohatera.

Anna Kerrigan, główna aktorka książki Egan, jest pierwszą kobietą wykonującą zawód nurka w okolicach Staten Island. Dojście do tej pozycji nie było łatwe, a jej walka z dyskryminacją będzie stanowić zasadniczą część dzieła. Anna zazwyczaj schodzi pod wodę, aby naprawić zniszczone statki. Pewnego razu odkryje w sobie inny cel. Łącząc fakty z przeszłości i bieżące znajomości dochodzi do wniosku, że w zatoce może znajdować się ciało jej ojca. Tak właśnie rozpocznie się ostatni akt tego dramatu, poszukiwania zwieńczone odnalezieniem tego, co tak trudno będzie zaakceptować.

Manhattan Beach to książka zbyt wielu wątków, aby można ją uznać za udaną. Nagrodzona Pulitzerem autorka stara się poruszać na co najmniej kilku płaszczyznach – czasowych, tematycznych, międzyludzkich, kreując je całkiem przekonująco, jeśli patrzeć na te czynniki oddzielnie. Ich synteza nie prowadzi jednak do osiągnięcia efektu synergii, korelacje się rozmywają, tworząc mozaiki ze zbyt dużymi fugami. Na pierwszym planie toczą się losy Anny, jej kontakty z bliskimi, romans, codzienne trudności. Egan stawia na miłość i bliskość, ukazaną w różnych aspektach. Niezależnie czy będzie to relacja o przywiązaniu do dziecka, rodzica, partnera czy wykonywanego zawodu, będzie to przedstawione w sposób harmonijny, jednak nie pogłębiony. Będziemy odnosić wrażenie chodzenia po powierzchni, bez rozpoznania zakamarków ludzkiej duszy. Podobnie wyglądać tu będą inne elementy – dotyczące techniki nurkowania, krajobrazu Nowego Jorku, odwzorowania historycznej epoki, a nawet nakreślenia kryminalnego światka. Wszystko to zostało wykonane poprawnie, jednak bez duszy i klimatu. Pisarka na traumie okresu II wojny światowej starała się zbić duży literacki kapitał, wykorzystując przy tym modną ostatnio formę opowieści o ludziach z ich słabościami, nie zaś bohaterach i ich heroizmie. Utrata bliskiej osoby została tu jednak przedstawiona w formie gry na emocjach, co samo w sobie odbiera wszelką niezwykłość historii.




Trudno pisać o książce, która jedyne co ma do zaoferowania to historia. Autorka Zanim dopadnie nas czas buduje misterną konstrukcję ze scen przepełnionych emocjami. Swoich bohaterów stawia co chwilę w sytuacjach granicznych, nie zostawiając czytelnikowi przestrzeni na samodzielne myślenie. Naszą rolą jest się wzruszać wszędzie tam, gdzie pojawia się czynnik ludzki. Nie ma tu różnych odcieni szarości, żadnej dwuznaczności, momentu godnego zapamiętania. Ta książka narzuca tezy i sugeruje oczywiste rozwiązania, posługuje się środkami wyrazu, które każą nam iść wytyczoną przez autorkę ścieżką.

Egan pisze rozwlekle, tworzy długie zdania, w których używa wielu zbędnych słów. Częste powtórzenia niczemu nie służą, nie wzmacniają wymowy i nie współgrają z gęstością frazy. To zwykłe gadulstwo. Podobnie irytują przeskoki stylistyczne. Raz czytamy akademicki wywód na temat okresu wojennego, później specjalistyczną instrukcję użytkowania sprzętu, następnie wspomnienia uczestnika dawnych wydarzeń i wreszcie fabularną historię o Annie. Autorce zabrakło wyobraźni, aby te wszystkie elementy połączyć w jedną stylistykę, co potwierdzają też te fragmenty, gdzie na siłę stara się dorzucać tematy aktualne dzisiaj – kwestie płciowości czy homoseksualizmu. Manhattan Beach jest książką nierówną i przegadaną, książką która niweczy potencjał naprawdę ciekawej historii, wreszcie książką, którą bazując na emocjach, nie pozwala nam poczuć rzeczywistego bólu i zagubienia. Ot literacki chaos z dobrze zbudowaną bohaterką i kilkoma wartymi uwagi zabiegami prozatorskimi.

Manhattan Beach
Autor: Jennifer Egan
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak Literanova
Gatunek: literatura obyczajowa
Data wydania: 19 września 2018

 

 

za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu:

 

http://www.wydawnictwoznak.pl/

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Paweł Biegajski

Nałogowy kinomaniak i książkocholik. Plotka głosi, że przeczytał „Rozmowę w Katedrze" i „Braci Karamazow" w przedszkolu i to w oryginale. Nieuleczalny miłośnik poetyki kina Lava Diaza, społecznych obrazów Yasujiro Ozu i dyskretnego uroku Bunuela. Twórca bloga Melancholia Codzienności.