Książkirecenzja książka

Małgorzata Garkowska – Spotkamy się przypadkiem

Wspominałam już kiedyś co sądzę o polskich powieściach obyczajowych – zazwyczaj nie mają polotu, charakteryzują się miałkimi, nic nie wnoszącymi dialogami, a akcja jest… cóż – stwierdzenie, iż mało wciągająca byłoby eufemizmem. Niemniej, z nadzieją sięgnęłam po Spotkajmy się przypadkiem Małgorzata Garkowskiej. A nuż to ona zmieni moje postrzeganie obyczajówek? 

Fabułę można opisać jednym zdaniem: kilkoro ludzi, których łączy niewielkie miasteczko pod Warszawą i bagaż doświadczeń rzeczowych splata swoje losy w wyniku codziennych wydarzeń.  Nie wydaje się wzbudzać specjalnego entuzjazmu w czytelniku, prawda?  

Muszę przyznać, iż książka nieco mnie zawiodła, mimo pełnej dystansu nadziei o której wspomniałam wcześniej. Powieść miała być, w moim odczuciu, pełna banałów i oczywistych maksym o czerpaniu radości z życia oraz innych „bzdetach”. Tymczasem, a rzadko to piszę, jest całkiem relaksująca. Idealna powieść do czytania przy letnim zachodzie słońca, siedząc w wygodnym fotelu na ganku lub balkonie. Absorbuje czytelnika, lecz pewność szczęśliwego zakończeniu losów głównych bohaterów uspokaja go i wcale nie zabiera przyjemności z dalszego czytania.




Różni ludzie w różnym wieku, każde z własną historią i własnym sposobem na przetrwanie to coś, co doceni nawet najbardziej zagorzały przeciwnik powieści romantycznych i obyczajowych. Na uwagę zasługuje również to, że nie są to rozdmuchane na potrzeby książki problemy – mamy tu do czynienia z opłakującą śmierć męża wdową, przemocą domową oraz żałobą. Mimo tych oczywistych negatywnych elementów, powieść Małgorzata Garkowskiej trąci optymizmem w nienachalny i zarazem subtelny sposób.  

Przekonujące postacie, niebanalne osobowości i życiowe kłopoty to podstawa SpotkaniaPowieść idealna na wieczór, zarówno dla kobiet oraz z lekkim przymrużeniem oka, dla mężczyzn. Czego chcieć więcej od powieści tego typu?

Spotkamy się przypadkiem
Autor: Małgorzata Garkowska
Gatunek: Literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 29 stycznia 2018

 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Zysk

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Ola Durjasz eks-recenzent

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.

Ola Durjasz

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.