Książkirecenzja książka

Maciej Falkowski. Armenia. Obieg zamknięty -recenzja

Armenia. Obieg zamknięty to kolejna odsłona serii Sulima ukazującej się nakładem wydawnictwa Czarne. Autorem jest Maciej Falkowski, absolwent stosunków międzynarodowych i studiów wschodnich na Uniwersytecie Warszawskim. Od dwudziestu lat specjalizuje się w tematyce wschodniej, a w szczególności Kaukazu i Azji Centralnej. Jego doświadczenie przełożyło się na wydany w 2013 wspólnie z Iwoną Kaliszewską zbiór reportaży o Kaukazie Północnym Matrioszka w hidżabie oraz mnóstwo artykułów o byłym ZSRR.

Jego najnowszy reportaż skupia się na Armenii, państwie którego historia, kultura i tradycja liczą sobie prawie trzy tysiące lat. Państwo położone na Kaukazie, uzależnione od Rosji, skonfliktowane z Turcją i Azerbejdżanem jest zarazem fascynującym miejscem, które potrafi zachwycić wieloma elementami swojej przeszłości. Autor jednak nie skupia się tylko na odległej przeszłości. Ukazuje również teraźniejszość, a także codzienne życie mieszkańców, ich problemy i radości.

Opowiada o tradycji, kulturze, kuchni. Opisuje zapierające dech w piersiach krajobrazy (choć brakuje trochę zdjęć tych krajobrazów) i stosunek Ormian do nich. Szczególne znaczenie ma tu góra Ararat, która już nie jest częścią Armenii, ale jest nadal świętą górą Ormian. Ukazany zostaje stosunek mieszkańców do religii. Ormianie chwalą się, że są najstarszymi przedstawicielami chrześcijaństwa. Choć w chwili obecnej nie są ani katolikami, ani prawosławnymi. Kościół ormiański jest instytucją samą w sobie. Na jej czele stoi katolikos, choć tak naprawdę większość Ormian jest raczej niepraktykująca, a wiara jest raczej częścią szerokiej tradycji.

Istotną częścią reportażu Macieja Falkowskiego jest współczesna sytuacja geopolityczna Armenii. Obecne państwo powstało w 1990 roku, po rozpadzie ZSRS. Od tamtego czasu nie tylko prowadzi wewnętrzne spory o władzę, ale również z sąsiadami. Nie utrzymuje stosunków  z Turcją, która do tej pory nie chce uznać ludobójstwa Ormian z początku ubiegłego wieku. Z Azerbejdżanem zaś prowadzi otwartą wojnę o tak zwany Górny Karabach. Niestety w wyniku działań militarnych w 2020 roku Armenia straciła te tereny, co wiązało się również z przewrotem politycznym wewnątrz państw.

Choć spora cześć tego reportażu poświęcona jest obecnej sytuacji politycznej i najnowszej historii, to między wierszami możemy wyczytać wiele ciekawostek związanych z życiem codziennym Ormian. Widzimy ich trudną sytuację gospodarczą, rozkład państwa, uzależnienie od Rosji i izolację na arenie międzynarodowej. Mimo to Ormianie, jak twierdzi autor są raczej ludźmi otwartymi i przyjaznymi. Potrafią zaprosić na kawę obcą osobę, a gości przyjmować z wielkim rozmachem. Niektórych mogą dziwić zwyczaje i tradycje panujące w domach zwykłych Ormian. Szczególnie jeżeli będziemy je oceniali z punktu widzenia naszych zachowań. Jednak jak wynika z tego reportażu większość Ormian jest szczęśliwa, mimo otaczających ich problemów.

Armenia. Obieg zamknięty to wspaniałe wprowadzenie dla wszystkich których fascynuje Armenia. Dowiemy się z niej o historii, religii, tradycji, kulturze i zwyczajach. Oczywiście nie są to suche słowa. Większość poparta jest rozmowami ze zwykłymi mieszkańcami. Autor wszystko to poznał i przelał na papier, aby te historie zachwycały również nas. Udało mu się to idealnie.


Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Czarne

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.