komiksrecenzja komiks

The Old Guard. Stara Gwardia. Otwarcie Ognia – recenzja

Stara Gwardia to opowieść o nieśmiertelnych wojownikach, którzy od tysięcy lat toczą ciągłe bitwy, a ich zmagania zdają się nie mieć końca. Niedawno na platformie Netflix miał premierę film o tym samym tytule, będący adaptacją tej historii. W Polsce historia ta ukazała się nakładem wydawnictwa Mucha Comics. Komiks można nabyć wśród wielu innych nowości w księgarni internetowej taniaksiazka.pl

Bohaterami tej historii są Andy, Nicky, Joe, Boker i Nile. Najstarsza z nich jest Andy, która ma już ponad trzy tysiące lat na karku. Dzięki temu jest przywódcą tej nietypowej drużyny. Biorą oni udział w każdej wojnie i są żołnierzami do wynajęcia. Z reguły jednak nigdzie nie zagrzewają dłużej miejsca. Żyją od jednej misji do drugiej, cały czas będąc w drodze. Zawsze przezorni i nieufający nikomu. Niestety prawdę w dzisiejszych czasach coraz trudniej ukryć. Jedna zła decyzja, a nasi bohaterowie zostają zdemaskowani. Kto jednak chce odkryć sekret, którego oni sami do końca nie są w stanie zrozumieć?

Jakby tego było mało równolegle do tych wydarzeń objawia się kolejny nieśmiertelny. Bohaterowie nie potrafią w tej sytuacji ustalić sposobu postępowania. Z jednej strony muszą odzyskać nagrania, na których zostały uwiecznione ich moce, a z drugiej strony muszą dotrzeć do Nile, która mimo śmiertelnych ran szybko wraca do zdrowia i nie będzie w stanie się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Przyjaciele postanawiają się rozdzielić, by finalnie stanąć oko w oko z człowiekiem, który chce posiąść dar życia wiecznego.

Twórcą tej historii jest Greg Rucka, autor komiksów Wonder Woman czy Stumptown. Jest to połączenie fantastyki, akcji i baśni. Rucka kreśli współczesną historię przeplataną jednak wieloma retrospekcjami związanymi z przeszłością bohaterów, osiągnięcia przez nich nieśmiertelności, ale i śmierci niektórych. Tak, niby nieśmiertelni, ale potrafią umrzeć. Oni sami nie wiedzą dlaczego tak się dzieje. Za którymś razem po prostu już nie wracają do życia. Mimo to często ryzykując życiem, licząc że kiedyś się już nie obudzą. Co więcej można robić po tylu latach, poza piciem, jedzeniem i pieprzeniem no i oczywiście zabijaniem dupków, którzy na to zasługują. Tak w skrócie zarysowane jest ich życie, do czasu gdy wszystko wymyka się spod kontroli, a na świecie pojawia się kolejny nieśmiertelny.

Za grafikę odpowiedzialny jest Leandro Fernandez. Wystarczy wspomnieć, że tworzył on rysunki w serii Punisher Max, i to już powinno być odpowiednią zachętą dla zapoznania się z jego grafikami w tej historii. Radzi on sobie świetnie z dynamicznymi kadrami, których jest tu całe mnóstwo. Głównie strzelanki, bijatyki i starożytne bitwy. Fernandez stawia głównie na pierwszy plan i mimikę twarzy, choć nie zalewa nas szczegółami. Tło w zasadzie nie istnieje, miejscami tylko lekko zarysowane kontury. Poza tym jest brutalnie, dynamicznie i krwawo jak na Fernandeza przystało.

Stara Gwardia: Otwarcie Ognia to historia prosta fabularnie. Autor zaskakuje kilkoma twistami, ale nie powala na kolana. Komiks bardziej zachwyca niesamowitymi kadrami, które głównie przykuwają naszą uwagę. Mimo to historia potrafi wciągnąć, choć brakuje głębokich postaci. Być może kolejne tomy wyeksponują jeszcze bardziej ich przeszłość, co pozwoli mocniej się z nimi zżyć, a historia o nieśmiertelności nie będzie tylko kolejną fajną historią, którą szybko zapomnimy.

The Old Guard. Stara Gwardia. Księga Pierwsza:  Otwarcie Ognia
Twórcy: Greg Rucka, Daniela Miwa, Leandro Fernandez
Cykl: The Old Guard
Wydawnictwo: Mucha Comics
Gatunek: komiks, fantastyka, akcja
Data wydania: 30 października 2020

 

The Old Guard: Otwarcie Ognia dostępne do kupienia w księgarni TaniaKsiazka.pl

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KOMIKSÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.