Książkirecenzja książka

(Nie)pamięć. Marc Levy – recenzja

Wielu z czytelników na pewno kojarzy popularny niegdyś serial Doktor House. Chociaż zdawał się obejmować tematykę medyczną, w rzeczywistości był to serial o psychologii i o ludzkich modelach zachowania w określonych sytuacjach. Podobny schemat zastosował Marc Levy w najnowszej powieści (Nie)pamięć, lecz zamiast psychologii mamy tutaj miłość.

Hope, Josh i Luke to studenci neurobiologii, którzy pracują nad ściśle tajnym projektem – w skrócie, chcieliby przenieść świadomość ludzką do komputera i stworzyć sztuczną inteligencję. Kiedy dowiadują się, iż Hope cierpi na nieuleczalną chorobę, postanawiają wykorzystać swoje zdolności i podarować jej nieśmiertelność.

Miłość, która pokona śmierć – to, w skrócie, oferuje nam francuski autor. Mimo, iż powieść zalicza się do gatunku literatury pięknej, a nawet podchodzi po science-fiction, tak naprawdę mamy tu do czynienia z romansem między dwójką studentów. Przy czym z całą pewnością, jest to nietuzinkowe ugryzienie tematyki miłosnej. Autor ciekawie przeplata to z naukowymi sesjami, którymi poddawani są główni bohaterowie, ale robi to w sposób bardzo przystępny dla kogoś, kto z medycyną ma raczej niewiele wspólnego – wszystko jest dokładnie wytłumaczone, a przy projektach, które miały miejsce w rzeczywistości, istnieją odpowiednie odnośniki. Jest to bardzo rzetelne podejście do merytorycznej części powieści.

Autor wysyła też swoim czytelnikom swoisty impuls, aby zastanowić się nad przyszłością. Nie jest to przecież pierwsze podejście popkultury do przeniesienia swojego mózgu do komputera – warto chociażby wspomnieć o filmie z 2014 roku – Transcendencja. Temat więc jest już dość ograny, niemniej warto się nad nim głębiej pochylić.




Oprócz nauki, Marc Levy posiada ciekawą manierę w kreowaniu swoich postaci. Unika raczej głębokich, pełnych analizy patosów, charaktery jego postaci poznaje się w interakcjach z kolejnymi osobami lub w dialogach. Nie jestem do końca przekonana do takich kreacji w utworach, ale trzeba przyznać, że dzięki temu autor intryguje czytelnika, który sięga po więcej. Na uwagę zasługują też krótkie podrozdziały, dzięki czemu długie partie tekstu nie nużą czytelnika, zwłaszcza na początku, który może wydawać się nieco rozwlekły. Nie sposób odwrócić oczu od obecności licznych powtórzeń, lecz w toku fabuły, która z każdą stroną nabiera tempa, nie przeszkadza to zbytnio w odbiorze całej treści.

(Nie)pamięć to jedna z lepszych styczniowych premier 2019 roku; nostalgiczna i pobudzająca do myślenia, lecz ze szczęśliwym zakończeniem i satysfakcjonującą klamrą kompozycyjną. Każdemu fanowi literatury pięknej gorąco polecam sięgnięcie po nią.

(Nie)pamięć
Autor: Marc Levy
Tłumaczenie: Joanna Kluza
Gatunek: Literatura piękna
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data premiery: 16 stycznia 2019

 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU SONIA DRAGA

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Ola Durjasz eks-recenzent

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.

Ola Durjasz

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.