Recenzja komiksu „Koniec zxxxanego świata”
Polscy odbiorcy popkultury mogli poznać tę historię od strony telewizyjnej, czyli serialu Netflixa, który na początku roku zadebiutował na platformie. Teraz, dzięki wydawnictwu Non Stop Comics, możemy przeczytać oryginalny komiks Charlesa Forsmana – Koniec zXXXanego świata.
To opowieść o losach dwójki brytyjskich nastolatków, Jamesa i Alyssy, którzy uciekają z domu i brutalnie zderzają się z rzeczywistością. Nie jest to tradycyjna opowieść o dojrzewaniu, jakich znamy setki. Już sami bohaterowie są niebanalni: oto James kryje w sobie socjopatę, zaczynając – jeszcze jako dziecko – od zabijania zwierząt i zadawania bólu sobie (potem odkryjemy z czego to wynikło), by następnie postawić sobie za cel zabicie człowieka. Ona, potrzebująca miłości i bliskości, nieustannie przymyka oko na antyspołeczne zachowania partnera.
Komiks pod względem wizualnym przypomina jakiś naszkicowany pamiętnik. Historia na zmianę pisana jest z perspektywy Jamesa i Alyssy, poszczególne wątki są krótkie, dosadne, często przerywane, a wypowiedzi dzieciaków chaotyczne, co nadaje opowieści realizmu. Narracja bywa w pewnym sensie nieudolna, ale przydaje jej to zarazem szczerości.
Frosman prezentuje zimny i brutalny świat, niesamowicie intensywny wziąwszy pod uwagę niewielką zawartość treści. Jedno słowo czy kadr potrafią oddać beznadzieję i wewnętrzną rozpacz bohaterów. Jest tu moment, w którym dosłownie na 3-4 kadrach James zaczepia obcych chłopaków, którzy częstują go piwem, palą papierosy, a potem obrywa od nich po głowie. Tak po prostu, bez słów, to szalenie przejmujące jak Frosman operuje emocjami, a właściwie wywołuje je w czytelniku, bo sam działa bardzo minimalistycznie.
Jednocześnie ogrom nawiązań jest tu olbrzymi, począwszy od Bonnie i Clyde’a, Badlands czy Natural Born Killers, całość utrzymana w tonie absurdu i czarnego humoru, choć to przecież mocna opowieść, która nie raz i nie dwa daje po głowie. To krótka powieść drogi o dojrzewaniu, miłości, poszukiwaniu akceptacji, zrozumienia. Ale na drugim biegunie, co chyba wyraźniej podkreślone zostało niż w produkcji Netflixa, to też opowieść o mroku i złu czającym się w naszym sercu – najbardziej dramatyczne momenty są tu zimne do bólu, urwane w kilku kadrach. Szczególnie w finale jest to diabelnie niepokojące, o wiele mniej patetyczne niż w serialu, zostawiające czytelnika właściwie z niczym.
Koniec zXXXanego świata to dzieło prowokujące, nihilistyczne i przejmujące. Wielu z was może rozczarować długość czy zawartość treści w komiksie, ale jeśli dobrze poznacie tych bohaterów, to odkryjecie jak wiele o nich potrafi Frosman opowiedzieć za pomocą jednej ramki i jak niepokojąco może zadziałać na czytelnika. To znacznie zimniejsza rzecz od serialu Netflixa, trudno polubić taki komiks, on raczej drażni i sprawia, że czujemy się niekomfortowo. To strasznie mocna opowieść.
Koniec zxxxanego świata
Autor: Charles Forsman
Tłumaczenie: Marceli Szpak
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Data premiery: 19 września 2018
Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.