Książkirecenzja książka

Naomi Novik „Złote enklawy. Scholomance. Lekcja trzecia” – recenzja

Czekałam na trzecią część cyklu Scholomance, ponieważ dwie poprzednie otworzyły wiele wątków i byłam ciekawa, w jakim kierunku Naomi Novik je poprowadzi. Główna bohaterka osiągnęła swój cel i ocaliła wszystkich uczniów spychając szkołę w otchłań. Niestety w ostatnim momencie Orion wypchnął ją na zewnątrz, a sam został w auli, aby zmierzyć się z największym paszczorem. Właśnie w tej chwili rozpoczynamy trzeci tom serii. 

El nie może uwierzyć w to, co się stało. Wszystko szkło zgodnie z planem, aż nagle Orion podjął inną niż ustalona wcześniej decyzję i pomógł uratować wszystkich oprócz siebie. Dziewczyna chce wracać i pomóc mu się wydostać, ale chłopak odtrąca jej rękę i ostatnia nadzieja gaśnie. Szkoła spada w otchłań, a Orion na pewno samotnie nie da rady pokonać wszystkich potworów, które pozostały w Scholomance. El załamana wraca do matki, ale niedługa dane jest jej pobyć w samotności. Znajomi z enklaw informują ją o ataku na Londyn i paszczorze, który dostał się do środka. Wielu dorosłych już zginęło starając się go pokonać, ale młodzi uważają, że tylko Galadriel jest w stanie przetrwać pojedynek z tym potworem. 

El udaje się do enklawy i pokonuje paszczora, ale w tym samym czasie następuje atak na inną enklawę. Wszyscy zastanawiają się kto jest na tyle potężny, aby naruszyć fundamenty enklaw, które zostały zbudowane z użyciem ogromu mocy i mają na sobie zaklęcia ochronne. Jednak Galadriel nadal myśli o Orionie, który od kilku dni być może walczy o życie. Udaje się więc do jego rodziców, aby zdobyć moc potrzebną do przeniesienia się do Scholomance. Od razu rozpoznaje, że matka chłopaka korzysta z czarnej magii i z jej winy Orion ma przymus zabijania złowrogów.  

Trzecia część dała odpowiedzi na wiele niewyjaśnionych wcześniej kwestii. Galadriel odkrywa kim naprawdę jest Orion, jak wiele hipokryzji można zarzucić członkom enklaw, ale przede wszystkim dociera do sedna problemu. Dowiaduje się w jaki sposób powstają enklawy oraz kto stoi za atakami na nie. I w końcu mierzy się z mroczna przepowiednią swojej prababki, przez którą całe jej życie zostało naznaczone samotności i odrzuceniem.  

Już w poprzedniej książce Galadriel dojrzała i zmieniła podejście do innych ludzi, do których wcześniej była nastawiona bardzo negatywnie. Teraz, gdy to ona jako jedyna może pomóc enklawom, podejmuje jeszcze trudniejsze i poważniejsze w skutkach decyzje. Wielu ludzi ginie, ale również wielu ma nadzieję na lepszą przyszłość.  

Nie wiem, czy cykl Scholomance będzie kontynuowany po tym, jak pierwotna szkoła została zniszczona. Z jednej strony trzecia książka zamknęła wiele wątków i dała odpowiedzi, na które czekałam, a nawet na kilka, nad którymi się nie zastanawiałam. Ale z drugiej strony stworzony świat i w miarę uporządkowana sytuacja głównej bohaterki i enklaw, które przetrwały, pozwoliłyby autorce na poprowadzenie historii w wielu różnych kierunkach. Po zakończonej lekturze miałam kilka pomysłów, co mogłoby się dalej stać z El, Orionem i enklawami, więc mam nadzieję, że Naomi Novik również wróci do Scholomance i opowie nam więcej o tym uniwersum. 

Złote enklawy. Scholomance. Lekcja trzecia
Cykl: Scholomance (tom III)
Autor: Naomi Novik
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Gatunek: fantastyka, fantasy
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 7 marca 2023

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis

 

 
http://www.rebis.com.pl/

Katarzyna Satława Recenzent

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.

Katarzyna Satława

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.