hotKsiążkirecenzja książka

Stephen King „Baśniowa opowieść” – recenzja

King wraca do fantasy! Takie głosy towarzyszyły nowej premierze książki Kinga. Faktycznie książka Baśniowa opowieść jest powieścią straszną, epicką, fantastyczną, może nawet obdarzona jakąś mocą „nadprzyrodzona”. Autor opowiada kolejną opowieść i mimo że mogą odnaleźć się w niej starzy wyjadacze literatury, znawcy kina, czy popkultury, uważam, że książka jest absolutnie czymś zupełnie nowym. A pan King znowu pokazał na co go naprawdę stać.

Powieść o dorastaniu, emocjonalnie wymagająca, ale również piękna i po prostu epicka. Po jej lekturze czujemy, że nasze codzienne życie wcale nie jest takie szare, smutne i straszne.

Jak to często się zdarza, mamy młodego bohatera. Chłopiec – 7lat, który wiedzie spokojne życie z rodzicami. Niestety, wkrótce spada na nich życiowa tragedia – śmierć matki. Ojciec nie radzi sobie z tym dobrze. Nieprzepracowana trauma wprowadza go w świat alkoholu. Pije coraz więcej i coraz częściej. Trwa to około 10 lat. Charlie jako nastolatek rozpaczliwie szuka rozwiązania i magicznej siły, która pozwoli ojcu uwolnić się od nałogu. Jak to u Kinga się zdarza magiczna siła odzywa się szybciej niż bohater się spodziewa. Chłopiec nagle słyszy wycie i ujadanie psa, odbiera to za znak. Okazuje się, że starszy mężczyzna spadł z drabiny, a Charlie dzwoni po pogotowie. Całą zasługę przypisuje suce zwanej Radar. Od tej chwili powstaje nietypowa, trudna i wymagająca relacja między chłopcem, starszym panem i tym właśnie psem.

Baśniowa opowieść dostarcza dużo dobrej zabawy, jednak ma kilka minusów. Największym, który może przeszkadzać w odbiorze, jest jej konstrukcja. Na początku jest powieścią obyczajową. Mamy codzienne życie i bohaterów, którym towarzyszymy. Są realni. King chwyta emocjonalnie czytelnika. Wchodzimy w ich świat. Opis śmierci matki jest brutalny, konkretny i (jak to u Kinga) po tym momencie nie chcesz już odłożyć książki. Jak nie sympatyzować z takim młodzieńcem? Ktokolwiek u Kinga poprosi o odmianę losu, dostaje ją. Niewidzialna siła u Kinga odzywa się, ale również wprowadza Charliego do magicznego świata. Relacja między chłopcem a starszym panem na początku jest nieufna, z czasem zamienia się w coraz głębszą. Mężczyzna jest ekscentrykiem, dziwakiem, który ma wiadro pełne złota, a nawet szopę z której dobiegają niepokojące dźwięki. Motyw starszego człowieka, który jest outsiderem, jest zgryźliwy i nikt nie chce się z nim zadawać, jest znany w literaturze od lat. Konstrukcja książki przenosi nas nagle do świata mniej realnego. Żeby się tam znaleźć trzeba pokonać 185 stopni po bardzo nierównych schodach, na sam dół… studni. Świat ten jest tajemniczy, mroczny, ale i bardzo plastyczny. U jego podstaw leży magiczna kraina – Empis. Problemy moralne i etyczne głównego bohatera również mogą być męczące. Zastanawiamy się, czy główny motyw walki o przetrwanie w magicznym świecie jest słuszny, warty tego by ryzykować swoje życie. Jest to świat pełen surrealistycznych rzeczy. Ale gwarantuję, że powieść wciąga i nie chce się wychodzić z tej studni. King uwielbia długą formę stąd 700 stron. Każdy z bohaterów jest tam opisany szczegółowo, można poznać co lubi, czego nie, dzięki temu mamy przed oczami bohatera z krwi i kości.

Osobiście dla mnie monotonne są również zakończenia poszczególnych rozdziałów. Po trzecim, czwarty razie w sumie wiadomo jest, że znów będzie tak samo. W każdym rozdziale jest jakaś przygoda, którą chłopiec przeżywa i wychodzi z niej mądrzejszy. Walka dobra ze złem, nauka, że każdy z nas jest i dobry i zły i jak się tylko nadarzy okazja to ulegamy temu, co jest w nas złe.

Dla lubiących literaturę, kino, czy popkulturę King przygotował nie lada gratkę, ponieważ już sam tytuł pozwala ponieść się wyobraźni. Znajdziemy tam doskonałe nawiązania do seriali, czy baśni w najbardziej surowej postaci.

Za materiał do recenzji dziękujemy wydawnictwu:

 

 
http://www.wydawnictwoalbatros.com/
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

Rzurek Recenzent