Książkirecenzja książka

Wojciech Wójcik „Jezioro pełne łez” – Recenzja

Warmia, jeziora, wakacje, morderstwa i tajemnica z przeszłości, czyli Jezioro Pełne Łez. Kto nie lubi takich klimatów, które z założenia rodzą potencjalny dysonans? Nie każdy również potrafiłby tak kontrastujące elementy ze sobą połączyć. Udało się to autorowi, który nie jest debiutantem na naszym rynku wydawniczym, ale jego pozycja może nie jest jeszcze w pełni ugruntowana. Mowa oczywiście o Wojciechu Wójciku, którego Garść Popiołu i Nie Ufaj Nikomu spotkały się z dobrym przyjęciem przez czytelników.

Fabuła jego najnowszej powieści skupia się wokół osoby Marcina, który kilka lat wcześniej w bójce przypadkowo zabił człowieka. Po wyjściu z więzienia, powraca w rodzinne strony, aby zacząć życie od nowa. Dostaje pracę w miejscowym ośrodku wypoczynkowym i pragnie zapomnieć o przeszłości. Niestety ona nie chce zapomnieć o nim. Najpierw nieznany sprawca włamuje się do ośrodka i kradnie dokumenty dotyczące pożaru sprzed kilku lat. Jakby tego było mało, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pensjonariuszy ośrodka. Zwłoki przypadkowo znajduje Marcin. Nie będzie to oczywiście ostatni zgon w tej historii, a sprawcy będzie bardzo zależało, aby winą obarczyć bohatera.

Jezioro Pełne Łez nie jest powieścią jednotorową fabularnie. Autor prowadząc główny wątek, ukazuje różnego rodzaju zależności i prawa, jakimi rządzą się małe miejscowości, szczególnie takie, w których prawie każdy zna każdego. Wydarzenia bieżące są niejako wypadkową wydarzeń z przeszłości. Różnych, ale w całkowitym rozrachunku zależnych od siebie. Każdy wątek, który na początku powieści wydaje się fabularnym zapychaczem, nabiera sensu w finale.

Wójcik w Jeziorze Pełnym Łez przedstawia historię przepełnioną dobrze skrojonymi, niejednoznacznymi postaciami, które w dużej mierze stanowią o jej sile. Każdy z bohaterów jest wyrazistą indywidualnością i każdy odgrywa konkretną rolę w fabule, nikt nie pojawia się w niej przypadkowo. Warto również podkreślić ciekawie zarysowane tło społeczne i ukazanie różnego rodzaju relacji międzyludzkich. Autor zestawia ze sobą życie w wydawać by się mogło sielankowej krainie, ze zwykłymi ludzkimi problemami i dramatami, co rodzi wspomniany wcześniej dysonans.

Jezioro Pełne Łez to kryminał z rodzaju tych, które absorbują uwagę czytelnika od samego początku. Mocny, zakręcony, opatrzony dużą dawką przemocy. Idealnie spełnia funkcję rozrywkową, ale przy okazji zmusza do refleksji. Najważniejsze jest jednak, że autor zrywa z utartymi schematami gatunku, dzięki czemu powieść pochłania się momentalnie, a ukazana w niej historia nie tylko intryguje, ale również zaskakuje. Polecam.

— Tomasz Drabik

Jezioro Pełne Łez
Autor: Wojciech Wójcik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: Kryminał
Data wydania: 25 września 2017

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.