Bartosz Niegrebecki. Droga między falami – recenzja
Są takie książki, które zostają z nami na dłużej. Bez wątpienia jedną z nich jest powieść, którą miałam okazję przeczytać pod koniec szalonego, 2020 roku. Pełnia zapomnienia doskonale wpisała się w pandemiczną rzeczywistość, ale nie był to jedyny powód, dla którego jej lektura była niezwykłą przyjemnością. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z tą pozycją, serdecznie Was do tego zachęcam, zwłaszcza że jakiś czas temu premierę miała jej kontynuacja. Jak na tle swojej rewelacyjnej poprzedniczki spisuje się Droga między falami Bartosza Niegrebeckiego opublikowana przez wydawnictwo Takimslovem? Zapraszam do lektury recenzji.
Nie zmienia się tego, co dobre
W przypadku Pełni zapomnienia rozpływałam się nad przystępnym stylem pisania autora, jego umiejętnością bardzo graficznego przedstawienie emocji bohaterów, a także nagromadzeniem interesujących postaci, których losy możemy śledzić. Wszystkie te zalety posiada także książka Droga między falami. To, co było wartościowe w poprzedniej powieści Bartosza Niegrebeckiego, znajdziemy także i w kolejnej jego publikacji. Tym razem mam jednak poczucie, że akcja rozgrywa się nieco szybciej, dzięki czemu lektura jest jeszcze bardziej wciągająca.
Czym Berni za młodu nasiąknie…
Głównym bohaterem Drogi między falami jest znany już czytelnikom Benon. Chłopiec dorósł i stara się odnaleźć w nowym, popandemicznym świecie. Jego życie kręci się wokół studiów, pierwszej miłości, nowej pracy, ale nie tylko. Beni zaczyna świadomie badać możliwości nadprzyrodzonych umiejętności, które posiada. Eksperymentuje, sprawdza swoje granice i je przekracza. Nie jest on jedyną osobą, świadomą faktu, że chłopak potrafi w jakiś sposób wpływać na otoczenie. Wie o tym także inna postać, którą dane nam było już poznać, czyli Maciej. Lekarz prowadzi ośrodek dla chorych, którzy nie wydobrzeli w pełni po pandemii. Starając się zaimponować przełożonym, mężczyzna wpada na pomysł nietypowej terapii mającej pomóc z amnezją. Jak z faktem tym związany jest Beni? Jakich jeszcze “starych znajomych” dane nam będzie spotkać? Czy nowa powieść polskiego pisarza dostarczy nam odpowiedzi na wszystkie pytania? Koniecznie przekonajcie się sami!
Droga między falami to podobnie jak Pełnia zapomnienia książka, obok której nie warto przechodzić obojętnie. Dramat obyczajowy z elementami fantastyki zapisany na ponad czterystu stronach wciąga czytelnika bez reszty, przenosząc go do alternatywnej, bardzo momentami zagmatwanej, ale niezwykle bogatej w interesujące wydarzenia rzeczywistości. Jeśli szukacie niebanalnej książki, która pozwoli Wam oderwać się od codzienności, jest to zdecydowanie tytuł, który gorąco Wam polecam.
Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.