filmhotrecenzja filmu

Nie Czas Umierać – recenzja filmu

Daniel Craig powraca w dwudziestym piątym filmie o przygodach agenta 007, Jamesa Bonda, a zarazem piątym z jego udziałem. Nie Czas Umierać, bo taki tytuł nosi, jest nie tylko zwieńczeniem twórczości Craiga i jego pożegnaniem z rolą agenta Jej Królewskiej Mości, ale i zakończeniem pewnej epoki. Epoki, która nadała nowy kierunek wizji agenta 007.

Ważnym elementem, filmów z udziałem Craiga jest ich połączenie ze sobą. We wcześniejszych produkcjach, każdy z filmów opowiadał osobną historię,  niezależną od poprzedniczki. W tym przypadku twórcy postanowili zrealizować pewien cykl, który rozpoczął się od Casino Royal a zakończył się właśnie w Nie Czas Umierać. Zakończył się definitywnie. Po każdym z filmów Craig zarzekał się że nie powróci jako Bond i do tej pory wracał. Teraz już mu to nie będzie dane.

Fabuła filmu zaczyna się od nawiązania do przeszłości Madeleine Swann i jej związków jej rodziny z organizacją Spectre. Później widzimy sceny mające miejsce bezpośrednio po wydarzeniach ze Spectre. Niestety ich finał jest tragiczny zarówno dla Bonda jak i dla Madeleine. Mija pięć lat, a Bond w tym czasie zaszywa się gdzieś na Karaibach realizując się jako emeryt. Niestety przeszłość nie da mu o sobie zapomnieć. Spectre nadal czyha na jego życie. Jest jednak ktoś kto czyha na życie wszystkich członków organizacji Widmo. Tu właśnie zaczyna się główna oś fabularna Nie Czas Umierać, która sprawi, że przeszłość powróci jak żywa z zza grobu i jeszcze raz upomni się o swoje.

Film Fukunagi, jest przepełniony charakterystycznymi dla serii filmów o Bondzie elementami. Są tu brawurowe pościgi, emocjonujące strzelaniny, spektakularne wybuchy, szybkie samochody i piękne kobiety. Jest tu również mnóstwo emocji i uczuć, które determinują postępowanie Bonda. Jak wiemy od zawsze było on zimno krwisty w postępowaniu do swoich przeciwników, ale i kobiet. Od pierwszych części serii, a której mogliśmy oglądać Seana Conery’ego, kobiety traktowane były raczej przedmiotowo (no może poza wyjątkiem W Tajnej Służbie Jej Królewskiej Mości).

Zmieniło się to właśnie gdy Bondem został Craig. Jego miłość do Vesper Lynd, sprawiła, że stał się nie ufny wobec każdego. Z drugiej strony uczucie, które żywił do Madeleine Swann sprawiło, że dokonał największego poświęcenia. Twórcy poszli jeszcze dalej i ukazali Jamesa Bonda zranionego i zdradzonego i przepełnionego wrażliwością. Może nie każdy chce oglądać takiego agenta z licencją na zabijanie, ale otwarcie trzeba powiedzieć, że kierunek nadany w całej serii trzyma się kupy i pokazuje całkiem inne oblicze Jamesa Bonda.

Najsłabszą stronę filmu Fukunagi jest czarny charakter. Rami Malek jako Lyutsifer Safin, który mści się na organizacji Widmo i Erneście Stavro Blofeldzie, wypada mało przekonująco. Może i jego charakteryzacja robi wrażenie, ale jego motywacje w pewnym momencie stają się mało racjonalne, a dodatkowo przyćmiony całkowicie zostaje przez Daniela Craiga, który kreśli chyba najlepszego Bonda ever. Śmiało można powiedzieć, że jest to jeden z najsłabszych antagonistów Bonda w całej historii.

Nie Czas Umierać może i nie jest filmem doskonałym, ale przyzwoitym zwieńczeniem całego cyklu. Poetyckość wybrzmiewa niemal w każdej scenie, a wybuchy, strzelaniny i pościgi połączone z mocną emocjonalną warstwą, ukazują prawdziwego bohatera z krwi i kości i serwują czystą rozrywkę na wysokim poziomie z mocnym, a zarazem smutnym finałem. Wychodzimy z kina wstrząśnięci, ale nie zmieszani.

Nie Czas Umierać; Ręzyseria: Cary Joji Fukunaga; Scenariusz: Neal Purvis, Robert Wade, Cary Joji Fukunaga, Phoebe Waller-Bridge; Obsada: Daniel Craig, Léa Seydoux, Rami Malek, Lashana Lynch, Ralph Fiennes, Ben Whishaw, Naomie Harris, Rory Kinnear, Jeffrey Wright, Billy Magnussen, Christoph Waltz, David Dencik, Ana de Armas, Dali Benssalah i inni; Muzyka: Hans Zimmer; Zdjęcia: Linus Sandgren; Produkcja: USA, Rok produkcji: 2021; Data polskiej premiery: 2 października 2021; Ocena: 7/10

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH FILMÓW? POLUB TĘ STRONĘ:

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.