Piotr Zychowicz. Alianci – recenzja opowieści niepoprawnych politycznie
Alianci to piąta odsłona Opowieści Niepoprawnych Politycznie autorstwa równie niepoprawnego publicysty, Piotra Zychowicza. Do tej pory autor zmierzył się z takimi nacjami jak Żydzi, którym poświęcił aż dwa tomy, oraz najwięksi wrogowie Polski w ubiegłego wieku – Sowieci i Niemcy. Teraz przyszło pora na naszych „sojuszników” z okresu drugiej wojny światowej, czyli Amerykanów, Anglików i Francuzów. Niestety nie jest to pieśń pochwalna, a autor głównie skupia się na czarnych kartach wyzwolenia przez aliantów.
Już we wstępie Zychowicz zaznacza, że historię piszą zwycięzcy. Nie inaczej było w przypadku drugiej wojny światowej. Mimo że od rozpoczęcia tego krwawego konfliktu minęło przeszło osiemdziesiąt lat, to do dzisiaj obowiązuje wersja propagandowa stworzona przez aliantów. Na ile jednak ona jest spójna z rzeczywistością? Po przeczytaniu kolejnych Opowieści Niepoprawnych Politycznie dowiemy się, że w wielu miejscach jest ona rozbieżna. Na pewno ma mało wspólnego z wielkimi hollywoodzkimi produkcjami, które wychwalają wspaniałych alianckich żołnierzy i ich sowieckiego sojusznika. Ogólna zasada jest taka: my jesteśmy ci dobrzy, a tamci źli. Ogólnie tak można założyć i faktycznie tak było. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, a jak się okazuje historia nigdy nie była czarno-biała. Nikt nie jest krystalicznie biały, a nawet bohaterskim alianckim wyzwolicielom zdarzało się dokonywać wojennych zbrodni.
Piotr Zychowicz porusza wiele tematów w swojej najnowszej książce. Cofa się nawet do czasów Napoleona Bonaparte, który to był niedoszłym wyzwolicielem Polaków spod panowania zaborców. W mit, który narósł wokół jego osoby, ja sam uwierzyłem. Okazuje się jednak, że Napoleon miał głęboko w poważaniu Polskę i Polaków. Był on bowiem politykiem i to realnym, który po trupach dążył do celu. Niestety Polacy okazali się jednym z takich trupów.
Pojawia się też wątek Katynia, czyli miejsca ludobójstwa oficerów Wojska Polskiego. Autor pokazuje jak działała propaganda sowiecka, przypisująca zbrodnie Niemcom. W tym przypadku nie jest to dziwne, ale dziwne jest to, że Zachód łyknął to bez zadawania pytań. Jedni naprawdę w to uwierzyli, inni wierzyli bo sowieci to przecież nasz sojusznik. Najgorsi jednak byli pożyteczni idioci, jak nazywa ich Zychowicz, którzy całą swoją karierę poświęcili na wychwalanie zalet Związku Sowieckiego. Przede wszystkim byli to zachodni politycy, publicyści, dziennikarze i pisarze. Wszyscy oni negowali Katyń, Wielki Głód, łagry i miliony zamordowanych w imię „najwspanialszego” systemu.
Wróćmy jednak do aliantów i drugiej wojny światowej. W tym miejscu autor dużo miejsca poświęca nalotom dywanowym na Niemcy, w wyniku których śmierć poniosło dziesiątki tysięcy cywilów. Anglicy z premedytacją burzyli i palili dzielnice mieszkalne. To nie były błędy, to było celowe działanie. Ktoś może powiedzieć, że się należało. Taka jest wojna i takie są jej skutki. Być może i jest w tym odrobina realizmu. Pytanie tylko gdzie przebiega ta cienka czerwona linia? Do kiedy naloty miały przechylić szalę zwycięstwa, a kiedy dobijały już pokonanego wroga? Podobnie było z bombami atomowymi zrzuconymi na Japonię. Amerykanie dokonali tego nuklearnego holokaustu w momencie, kiedy wojna z Japonią była przesądzona, a Japończycy kilkukrotnie próbowali się poddać. W takiej sytuacji powinna być to zbrodnia wojenna.
Na kartach tej książki przeczytamy o wielu zbrodniach dokonanych przez sprzymierzone wojska alianckie wyzwalające Europę. Począwszy od niszczenia wyzwalanych miast głównie we Francji, poprzez mordowanie jeńców wojennych, a nawet gwałty na lokalnej ludności, jak to miało miejsce we Włoszech. Nie można też wspomnieć o zdradzie Aliantów w stosunku do Polski i innych krajów Europy środkowej. Choć dla jednych była to zdrada, a dla pozostałych polityka realna, która pozwoliła zachować stabilizację w Europie. Niestety stało się to kosztem Polski, która na prawie pół wieku stała się sowiecką kolonią.
Alianci to publikacja, która mocno gra na emocjach. Nie zrywa ona całkowicie z mitem aliantów jako bohaterów i wyzwolicieli Europy spod jarzma Hitlera, ale ukazuje realne kierunki polityczne przywódców zarówno brytyjskich jaki i amerykańskich. Ich udział w wojnie nie miał nic wspólnego z walką przeciwko złemu Hitlerowi, antysemicie i masowemu mordercy. Sprzymierzyli się oni bowiem ze Stalinem, jeszcze większym zbrodniarzem. Ich udział podyktowany był zachwianiem układu sił w Europie, Azji i Afryce. Niemcy mogły stać się hegemonem w skali globu, a do tego nie chciano dopuścić. Reszta to była sprawa propagandowa.
Alianci. Opowieści niepoprawne politycznie. Część V
Autor: Piotr Zychowicz
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Gatunek: publicystyka historyczna, literatura faktu
Data wydania: 23 marca 2021
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.