Rok 1984. Fido Nesti – recenzja
Rok 1984 to jedna z tych niewielu książek, o której praktycznie każdy słyszał, a przy okazji całkiem sporo osób także ją przeczytało. Co ciekawe dzieła George’a Orwella próżno szukać na liście najlepiej sprzedających się książek w historii (przynajmniej na pierwszych dwudziestu pozycjach). Pewnie wielu zdziwi fakt, że większą sprzedaż ma na przykład Eric Carle i jego Bardzo głodna gąsienica czy Anna Serwell i Mój kary. Wpływ Orwella na rozwój kultury i myśli politycznej był i jest zasadniczy. Książka znajduje się na praktycznie każdej liście najlepszych dzieł w historii, na jej podstawie skomponowano operę, nagrano ekranizacje filmowe, szereg utworów muzycznych (między innymi autorstwa zespołu Spirit, Davida Bowiego, The Jam, Eurythmics) a obecnie wykonano także komiks.
Podkreślam te zależności, aby udowodnić z jak wielkim wyzwaniem postanowił zmierzyć się Fido Nesti, urodzony w São Paulo samouk, który ilustracją i komiksem zajmuje się od ponad dwudziestu pięciu lat. Jego prace ukazały się między innymi w The New Yorker, Rolling Stone, Playboy, Runner’s World i Americas Quarterly. Próbę przeniesienia Orwella na grunt komiksu można porównać do wchodzenia pod najcięższą górę. Należy zmierzyć się nie tylko z lekturą pozbawioną wyrazistego kadrowania przy kluczowych scenach, ale także z oczekiwaniami odbiorców. Fido Nesti swoją pracą udowadnia jednak, że jest czytelnikiem dociekliwym i jeszcze lepszym ilustratorem.
Brazylijski artysta słusznie założył, że jedynym dobrym pomysłem na poprowadzenie akcji adaptacji będzie trzymanie się jej ram. I tak właśnie czyni. Tekst jest wierny Orwellowi na tyle, na ile było to możliwe. Drobne uproszczenia i pominięcia były konieczne i wcale nie wypaczają sensu pierwowzoru. Dzięki temu zabiegowi całość czyta się szybko i z zaciekawieniem. Nie ma też wrażenia przesytu treści na warstwą graficzną. Między tymi dwiema formami zachodzi synergia. Prosta, pozbawiona szczegółu kreska i stonowane, mroczne odcienie szarości pokazują dokładnie taki Londyn, jaki wyobrażałem sobie podczas lektury oryginału. Gdy wstępujemy w bardziej natężone emocje, barwa zamienia się w czerwień, co tylko podkreśla odmienne stany emocjonalne. Ta klasyczna już forma, dobrze sprawdza się przy Orwellu, a ascetyczny wymiar wąskich kadrów, tylko zagęszcza i tak już napiętą atmosferę.
Właściwie nie ma większego znaczenia, czy znacie dzieło Orwella, czy też nie. Nesti nie stworzył kopii, ale bardzo interesującą i konsekwentnie poprowadzoną adaptację. Jest tu wszystko, co powinien mieć wartościowy komiks: przemyślana struktura, indywidualna, dobrze dobrana technika ilustrowania, skondensowany, ale nie spłycony tekst. Rok 1984 w wersji komiksowej udowadnia, że klasykę nie tylko dobrze się czyta, ale też całkiem fajnie się ją wyobraża i ogląda. Pozwala skonfrontować swój odbiór, z recepcją innych osób. A przede wszystkim otwiera drogę do poznania treści książki, także dla nowego pokolenia, dużo lepiej czującego się w obrazach, niż w treści. Oby więcej takich dzieł!
Rok 1984
Twórcy: George Orwell, Fido Nesti
Wydawnictwo: Jaguar
Gatunek: komiks
Rok wydania: wrzesień 2020