Książkirecenzja książka

Tarryn Fisher. Żony – recenzja

Tarryn Fisher to autorka, której twórczość oscyluje głównie wokół gatunków takich jak romanse i literatura kobieca. Gustuję w zdecydowanie mroczniejszych opowieściach, dlatego z jej powieściami nie było mi dotychczas po drodze. Po najnowszą książkę pisarki pochodzącej z RPA sięgnęłam zachęcona fascynującą tematyką, jaką jest według mnie kwestia poligamii. Żony wciągnęły mnie bez reszty sprawiając, że postanowiłam w przyszłości dokładniej przyjrzeć się dorobkowi autorki tej fascynującej powieści.

Relacje międzyludzkie bywają skomplikowane. Wiadomo – mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus. Nawet jeśli para składa się z osób z tej samej planety, to i tak nie unikną one problemów w związku. Jeśli jednak myślicie, że wasze relacje z partnerem lub partnerką bywają zagmatwane, zastanówcie się jak bardzo zawiłe byłyby, gdybyście musieli dzielić swoją drugą połówkę… z dwoma innymi osobami. W takiej właśnie sytuacji znajduje się Thursday – młoda, śliczna żona dobrego, przystojnego i kochającego ją Setha. Tak się jednak składa, że jest on mężem także dwóch innych kobiet. Główna bohaterka powieści Żony zgodziła się na ten układ, obiecała też nie pytać o pozostałe małżonki. Niestety z każdym dniem w Thursday narasta uczucie zazdrości, potęgowane dodatkowo przez ciekawość (kto z nas w takiej sytuacji nie zadawałby sobie pytania „Jakie one są?”). Kiedy kobieta przypadkiem poznaje imię i nazwisko jednej z pozostałych żon, nie może się powstrzymać – postanawia złamać dane Sethowi słowo i dowiedzieć się prawdy na temat kobiet, z którymi dzieli męża.




Żony to powieść, od której nie mogłam się oderwać. Ciekawy motyw, jakim jest związek polimorficzny, został bardzo interesująco wykorzystany przez autorkę. Wciągająca fabuła, sporo krótkich rozdziałów oraz mało długich opisów sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Misterna knuta intryga, ewolucja postaci głównej bohaterki wraz z rozwojem akcji, tajemniczy klimat, napięcie sięgające zenitu… zalety najnowszej powieści Tarryn Fisher można wymieniać długo. Największą z nich jest zdecydowanie zakończenie, które szokuje. Autorka bez skrupułów wodzi czytelnika za nos. Jeśli uważacie, że zawsze jesteście w stanie odkryć zakończenie powieści, zanim nadejdzie, Żony mogą być tą pierwszą historią, która totalnie was zaskoczy. Polecam gorąco!

Żony
Autor: Tarryn Fisher
Tłumaczenie: Urszula Gardner
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 3 czerwca 2020

 

 

Za materiał do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU KOBIECEMU

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.