W Głębi Lasu od Netflixa – recenzja serialu

W głębi lasu to kolejny po The Stranger serial Netflixa będący adaptacją prozy jednego z najpoczytniejszych autorów kryminałów, Harlana Cobena. Tym razem jednak akcja przeniesiona zostaje na polski grunt. Za scenariusz odpowiada Wojciech Miłoszewski a reżyserują Leszek Dawid i Bartosz Konopka. W rolach głównych możemy zaś oglądać całą plejadę znanych i lubianych aktorów. Historia zaś zamyka się w sześcioodcinkowym serialu.

Fabuła W głębi lasu skupia się wokół wydarzeń z roku 1994, gdzie na obozie letnim brutalnie zamordowana zostaje dwójka nastolatków, a kolejna dwójka znika bez śladu. Jedną z nich jest Kamila, siostra Pawła, opiekuna młodzieży. Poznajemy go dwadzieścia pięć lat później, jako prokuratora. Sprawa, która całkowicie odmieniła nie tylko jego życie, odcisnęła na nim i jego rodzinie ogromne piętno. Mimo to udało mu się jakoś pozbierać i ułożyć sobie życie na nowo, choć nadal jest mocno doświadczany przez życie. Wszystko jednak się zmienia, gdy policja odnajduje ciało czterdziestoletniego mężczyzny i wiąże go z Pawłem. Według niego, jest to zaginiony przed laty kolega. Jego rodzice jednak zaprzeczają tej narracji. Paweł jest jednak przekonany o swojej racji i podąża tym tropem licząc, licząc że jego siostra również żyje. Czy jednak tajemnica z przeszłości chce być odkryta?

Akcja serialu rozgrywa się na dwóch liniach czasowych. Główna opowiada o bieżących wydarzeniach z roku 2019. Druga linia ukazana jest w formie retrospekcji i przedstawia tragedię z letniego obozu z 1994 roku. Twórcy prezentują dwie historie i dwa różne światy. Wydarzenia z obozu poza samą istotą, to również swojego rodzaju sentymentalny powrót do przeszłości. Zachowania młodzieży, pełen luz nad jeziorem, ognisko, imprezy co wieczór i rewelacyjna muzyka z lat dziewięćdziesiątych. Możemy usłyszeć Kazika, Elektryczne gitary, Lecha Janerkę, czy przewijającą się kilka razy Twoją Anarchię Zielonych Żabek.

Poza tym twórcy rewelacyjnie przełożyli tę uniwersalną historię na polski grunt, przy okazji uwypuklając nasze społeczne przywary. Szkoda tylko, że poza świetnie ukazanym klimatem lat dziewięćdziesiątych w świat poszedł przekaz polskiego społeczeństwa całkowicie przesiąkniętego antysemityzmem. Nikt oczywiście nie zaprzecza tym negatywnym postawom, ale ukazując je nie jako margines, ale jako coś co charakteryzowało każdą polską rodzinę, po raz kolejny kreślimy szkodliwy, negatywny wizerunek Polski i Polaków. Niemniej, fabularnie serial naprawdę daje radę. Twórcy kreują historię, która trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać się od ekranu. Świetny klimat lat dziewięćdziesiątych, okraszony jest aurą tajemnicy, osaczenia i klaustrofobii.

Można przyczepić się trochę do dialogów. Chwilami przeniesione są bezpośrednio z powieści, ale w większości przypadków są wynikiem autorskiego scenariusza. Chwilami naturalne, a za chwilę rażą sztucznością. Serial idzie też w typowy kryminał i to jest jego mocną strona, ale twórcy miejscami chcą wcisnąć na pełnokrwisty romans, co jednak nie do końca się udaje. Serial jednak zbytnio się nie dłuży, ale sześć odcinków to idealna długość, która pozwoliła na dobre opowiedzeń historii, bez wciskania na siłę fabularnych zapychaczy. Mocną stroną są też bohaterowie. Cała czołówka polskich aktorów: Pazura, Grochowska, Damięcki, Ferency, Jakubik i Koman. Trzeba przyznać, że robi wrażenie. Pola im nie ustępują mniej znani aktorzy, wcielający się młodych bohaterów.

W głębi lasu to jak na polską produkcję serial naprawdę przyzwoity. Trzyma w napięciu i pozwala widzowi zaangażować się w tę enigmatyczną historię. Mimo to serial nie wybija się ponad przeciętność, a w galerii Netflixa uplasuje się gdzieś po środku jego produkcji oryginalnych. Jeżeli ktoś liczy na prawdziwą petardę, będzie rozczarowany. Jest to raczej produkcja na kilka godzin przyjemnej i prostej rozrywki, która pozwala na chwilę relaksu i sentymentalny powrót do przeszłości.

W głębi lasu. Twórcy: Leszek Dawid, Bartosz Konopka; scenariusz: Wojciech Miłoszewski; obsada: Grzegorz Damięcki, Agnieszka Grochowska, Wiktoria Filus, Hubert Miłkowski, Jacek Koman, Adam Ferency, Dorota Kolak, Izabela Dąbrowska, Piotr Głowacki, Cezary Pazura, Arkadiusz Jakubik; gatunek: serial, kryminał; kraj: Polska; rok produkcji: 2020; data polskiej premiery: 12 czerwca 2020.