Anne Goscinny. Lukrecja stawia na swoim – recenzja

Mikołajka zna chyba każde dziecko. Bohater książek Goscinnego i Sempe już dawno przeszedł do klasyki literatury dziecięcej, bawiąc kilka pokoleń młodych czytelników. Teraz przychodzi czas na Lukrecję, bohaterkę wymyśloną przez córkę Goscinnego, Anne, która wkracza do świata Mikołajka i jego kolegów. Niedawno nakładem wydawnictwa Znak Emotikon ukazała się pierwsza część jej przygód, a teraz przyszedł czas na kolejne tomy – Lukrecja stawia na swoim.

Lukrecja, zwana również Lulu, wraz ze swoją patchworkową rodziną i najlepszymi zwariowanymi koleżankami przeżywa kolejną porcję niesamowitych przygód. Będzie przede wszystkim zabawnie i śmiesznie, ale znajdziecie tu również historie, które zmuszą was do zadumy. Lukrecja dorasta, wchodzi w okres buntu i coraz częściej konfliktuje się ze swoją mamą, bratem, ojczymem i koleżankami. Za każdym razem wszystko się jednak kończy dobrze.

Opowieści o Lukrecji to nie tylko wspaniałe przygody, ale również galeria odmiennych, barwnych, będących indywidualnościami bohaterów. Prym wiedzie oczywiście tytułowa bohaterka. Nie można jednak nie zauważyć rozsądnej mamy, szalonej babci, brata, który żyje w świecie gier komputerowych i ojczyma – malarza. No i oczywiście jest jeszcze żółw Madonna. Wszyscy oni tworzą miks osobowości, będących gwarancją dobrej zabawy. Losy tej szalonej rodzinki okraszone są świetnymi rysunkami. 

Lukrecja stawia na swoim to interesująca młodzieżowa książka, która nie pozwoli się nudzić młodym odbiorcom. Czyta się ją szybko, a przepełnione humorem przygody Lulu i jej rodziny sprawiają, że całkowicie tracimy poczucie czasu. Wiele niesamowitych przygód, napisanych przez pryzmat dojrzewającej i buntującej się nastolatki, stanowi gwarancję rozrywki, zabawnej i zaskakującej.

Lukrecja stawia na swoim
Autorka: Anne Goscinny
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Gatunek: literatura młodzieżowa
Data wydania: 26 stycznia 2020