Zapowiedź filmu „Angelo” Marcusa Schleinzera
29 listopada na ekranach kin pojawi się Angelo – obraz Marcusa Schleinzera, cenionego austriackiego reżysera i aktora (znanego między innymi z filmów Michaela Hanekego, Ulricha Seidla czy Jessiki Hausner).
Angelo opowiada – opartą na faktach – fascynującą historię Angela Solimana, czarnoskórego niewolnika, który jako chłopiec trafił najpierw do domu weneckiej arystokratki, a potem na salony XVIII-wiecznego Wiednia. Dla kolejnych wysoko postawionych opiekunów i pracodawców, życie Angela jest polem społecznych i edukacyjnych eksperymentów, a jego ciało – przedmiotem skrupulatnych „naukowych” badań. Olśniewający wizualnie, brawurowo zagrany, prowokacyjny film Schleiznera jest błyskotliwą analizą mechanizmów kolonizacji, za sprawą której Angelo nie jest traktowany jak człowiek, lecz jak biała karta do zapisania, czy czekający na podbój obcy ląd bez tożsamości. Ale pod barwnymi kostiumami i efektowną stylizacją kryje się poruszająca opowieść o współczesnych obcych: ludziach, którzy każdego dnia docierają na europejski kontynent i o naszym stosunku do nich.
Olga Tokarczuk, w swojej książce „Bieguni”, odnosi się do historii Angelo Solimana i przytacza jeden z listów jego córki: „Czy wystarczy, żeby drugi człowiek był inny, z wyglądu lub wewnętrznie, w jakikolwiek sposób, żeby przestawały go dotyczyć ogólnie przyjęte prawa i zwyczaje. Czy te prawa zostały pomyślane i stworzone tylko dla takich samych ludzi?. Pytanie niepokojąco aktualne jest także dziś.