Recenzja „Odwyk” Adam Widerski
Podczas spotkania w klinice dla uzależnionych w Łodzi dochodzi do brutalnego morderstwa. Jeden z pacjentów zostaje znaleziony w łazience: zabity i okaleczony, z butelką po alkoholu umieszczoną w ciele. Podejrzenie pada na drugiego pacjenta, który znika bez wieści. Policjanci z wydziału inpektora Walksiego ruszają na poszukiwania mordercy, ale muszą stawić czoła komuś, kto zawsze wyprzedza ich o krok, prowadząc z nimi niebezpieczną grę, pozostawiając tajemnicze symbole i mordując kolejne osoby. Ofiary łączy jedno – uzależnienie od alkoholu.
Oto fabuła debiutanckiej powieści Adama Widerskiego. Odwyk zaprezentowany przez Wydawnictwo Initium zabiera nas Łodzi roku 2010 i śledzi losy brudno pogrywającego policjanta Krzyskiego, który zrobi wszystko, by złapać mordercę. Nieuchwytny zabójca nie tylko pozostawia za sobą kolejne trupy uzależnionych, ale jest równie niebezpieczny także dla policji. Wkrótce sprawa staje się osobista.
Odwyk Adama Widerskiego ma wszystko, czym charakteryzuje się wciągający kryminał. Trzymająca w napięciu intryga oparta na działaniu seryjnego mordercy zabijającego wedle określonego schematu i fascynująca rozgrywka, jaką prowadzi z policją. Szerokie tło społeczne dotykającego brudów, w jakie umoczone są poważane i wysoko postawione osobistości. Żywo opisane miejsce akcji, dzięki czemu Łódź okdrywa przed czytelnikiem swoje najmroczniejsze zakamarki. Niejednoznaczny protagonista, który osiąga cele bez względu na środki, łamiąc niejedokrotnie przyjęte przepisy, a dodatkowo zmagający się z traumatyczną przeszłością. Wreszcie temat – alkoholizm, który wywiera silny nacisk na całą fabułę.
Dodajmy do tego barwne postaci na drugim planie, bardzo realistyczne i mocne opisy zbrodni oraz umiejętne manipulowanie czytelnikiem poprzez podrzucanie mylnych tropów i możecie być pewni, że debiutancka proza Adama Widerskiego dostarczy wam kilku godzin emocjonującej lektury.
I jak to w przypadku debiutów bywa, nie wszystko w Odwyku stoi na najwyższym poziomie. Niejednokrotnie przyłapywałem się na zgrzytaniu zębami na drewniane dialogi, których zresztą jest tu bardzo wiele czy niepotrzebnej infantylizacji postaci. Zaskakujące jest też to, że autor nie dba szczególnie o opisy ubioru dominujących męskich postaci, a przy tych kilku kobiecych posuwa się do daleko idącej i szczegółówej charakterystyki, wliczając w to opisy koronkowego stanika pod koszulką, co oczywiście z jednej strony dosadnie obrazuje ten męski punkt widzenia, którym przesiąknięta jest powieść i świat przedstawiony, a z drugiej bywa miejscami męczące, ponieważ nie wnosi nic do fabuły a jednak nie jest konsekwentne w stosunku do pozostałych.
Wierzę jednak, że z czasem warsztat autora nabierze dojrzałości i w przyszłości praza Widerskiego będzie jeszcze lepsza. Bo jego debiut to naprawdę mocne i udane wejście w rynek polskiego kryminału.
Umiejętnie rozplanowana intryga trzymająca w napięciu do samego finału, idealnie wręcz porozkładane punkty zwrotne, zmuszające do kilkukrotnej w czasie lektury weryfikacji przyjętych założeń i niebanalna – bo sięgająca trudnych tematów społecznych – fabuła, to największe zalety Odwyku. To niepozbawiony wad, jeszcze kulejący warsztatowo, ale obiecujący debiut, przy którym nie sposób się nudzić.
Odwyk
Autor: Adam Widerski
Gatunek: Kryminał, Sensacja, Thriller
Wydawnictwo: Initium
Data premiery: 15 maja 2019
Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.