„Ten cały filmowy biznes to bardzo niebezpieczna sprawa” – David Lynch. Rozmowy
David Lynch to jeden z najoryginalniejszych twórców filmowych w historii kina. Zadebiutował przedziwną i przerażającą Głową do wycierania, dał nam klasycznego Człowieka słonia i kultowe, psychodeliczne Blue Velvet czy Mulholland Drive, zaliczył spektakularną porażkę niesławną adaptacją Diuny Herberta, a w świecie telewizji na zawsze pozostanie twórcą legendarnego Twin Peaks. Ta ostatnia produkcja w ubiegłym roku, po ponad 20 latach przerwy, powróciła z trzecim sezonem. Z tej okazji Wydawnictwo Axix Mundi postanowiło przypomnieć wywiady z czołowym ekscentrykiem Hollywood zebrane przez Richarda Barneya.
Niesamowite jak Lynch na podstawie zebranych tu rozmów okazuje się być zupełnie innym człowiekiem, niż można sobie go wyobrażać znając jedynie jego filmy. Tłumacząc, że kieruje się przede wszystkim wewnętrzną logiką i intuicją, zaskakuje kolejnych rozmówców przyznając się do niewielkiego zaplecza intelektualnego czy ubogiego warsztatu technicznego, co przejawia się nawet w jego niewyszukanym słownictwie. Uważany za czołowego surrealistę współczesnego kina, zapytany o wpływ na swoją twórczość Bunuela, przyznaje że Psa andaluzyjskiego obejrzał dopiero niedawno, a w ogóle to za bardzo nie zna twórczości hiszpańskiego twórcy. Tego typu smaczków jest tu mnóstwo. Z tych rozmów wyłania się przede wszystkim obraz artysty ufającego swojej wyobraźni i inteligencji widza.
Ten drugi aspekt jest szczególnie ważny. Nie chce bowiem Lynch tłumaczyć swoich często zawiłych, niejasnych i nafaszerowanych symbolami filmów. Jego oniryczne produkcje oparte na konwencji sennego marzenia pozostają otwarte na interpretacje widzów. Jak sam twierdzi – chciałby, żeby każdy odbiorca mógł w jego filmach znaleźć swoją interpretację, co z jednej strony przyniosło mu sławę, z drugiej – wywołuje nierzadko irytację widzów, którzy nie dostają jasnych fabularnych odpowiedzi. Jednocześnie reżyser złości się, gdy ktoś próbuje odgórnie narzucać znaczenia jego filmom lub kategorycznie orzekać, że coś w nich jest takie, a nie inne. Doskonale widać to chociażby w rozmowie z Davidem Breskinem, który sugeruje, że kobiety w filmach Lyncha są nienowoczesne, przywołując kolejne przykłady bohaterek.
– Na tym polega kłopot, że jeśli artysta zrobi cokolwiek więcej niż raz, od razu zaczyna się porównywanie. A to najczęściej prowadzi do dziwacznych wniosków na temat źródeł i znaczeń, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. To przecież może być zbieg okoliczności, że parę razy pojawiły się takie wątki – odpowiada Lynch.
Miłośników twórczości Davida Lyncha z pewnością nie trzeba przekonywać do sięgnięcia po tę pozycję, bo stanowi ona wspaniały, fascynujący zbiór rozmów odkrywających przed czytelnikiem skrawki sylwetki tej niezwykle enigmatycznej postaci. To pozycja pełna ciekawostek, anegdot oraz – wynikającego z samych wypowiedzi Lyncha – dowcipu. To niepowtarzalna okazja, by poznać dziwactwa ekscentrycznego reżysera, dowiedzieć się, co go inspiruje, co wywołuje jego szczęście, a co go przeraża (tak, okazuje się, że wiele rzeczy przeraża reżysera, który sam zabiera widzów wgłąb koszmarów), jaki wpływ na jego filmy ma medytacja, co sądzi o biznesie filmowym i jak ważna jest dla niego wolność twórcza. Właściwie jestem pewien, że znajdziecie tu odpowiedzi na wiele pytań, które sami chcielibyście zadać takiemu twórcy, jak Lynch, choć trzeba liczyć się z tym, że nie na wszystkie – a w szczególności dotyczące znaczenia jego filmów – zechciał odpowiedzieć.
David Lynch. Rozmowy
Redakcja: Richard A. Barney
Tłumaczenie: Mariusz Berowski
Gatunek: Wywiad, Publicystyka
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data premiery: 2019
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Axis Mundi
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.