Książkirecenzja książka

Syrena i pani Hancock. Imogen Hermes Gowar – recenzja

Mityczne stworzenie zrodzone z żeglarskich baśni i legend, pół kobieta-pół ryba zdobiąca godło Warszawy – któż nie słyszał o syrenie? Imogen Hermes Gowar przybliża nam nieco egzystencję tej istoty w swojej nominowanej do nagrody Women’s Prize for Fiction powieści Syrena i pani Hancock.

Jonah Hancock to kupiec, który owdowiał kilka lat wcześniej. Po śmierci żony i nowonarodzonego syna skupił się głownie na zapewnieniu przyszłości swojej najmłodszej siostrzenicy. Nic więc dziwnego, że kiedy jego najlepszy kapitan sprzedaje statek i kupuje najprawdziwszą syrenę, kupiec próbuje na tym zarobić.




Syrena… to typowy przykład literatury dla kobiet. Mimo, iż tytuł oraz opis sugerują tematykę marynistyczną, poleciłabym ją raczej wielbicielkom literatury pięknej. Warto jednak wspomnieć, iż akcja rozgrywa się w osiemnastowiecznej Anglii, a tłem dla wydarzeń są…ekskluzywne kurtyzany oraz domy rozpusty.

Fabuła jednak świetnie wpisuje się w przedstawione czasy. Mimo, iż rozwija się powoli i w bliżej nieokreślonym bądź budzącym konsternację (przynajmniej na początku) kierunku – wciąga od pierwszego rozdziału za sprawą ciekawych opisów przeżyć wewnętrznych głównych bohaterów oraz dialogów, które wpływają ożywczo na cały tekst. A skoro o dynamice już mowa, uwagę zwraca również intrygujący sposób w jaki Imogen Hermes Gowar zobrazowała stopniowe zmiany, jakim dzień po dniu ulegają główni bohaterowie.

Na uwagę zasługuje również pozornie marginesowe zestawienie kurtyzany oraz syreny. Obie to kusicielki, próbujące usidlić mężczyzn, obie w pułapce, kiedy to mężczyzna usidla je. Małe rozdziały oddzielające poszczególne części powieści, opowiadane z perspektywy uwięzionej syreny, pełne rozpaczy i cierpienia, wzbudzają w czytelniku empatię i skłaniają do przemyśleń. Cała opowieść przepełniona jest zresztą nostalgią oraz pościgiem za niedoścignionymi, niemożliwymi do spełnienia marzeniami.

Mimo iż umiejscowiona w osiemnastym wieku utwór, poraża czytelnika swoim klimatem. Pełna wdzięku opowieść przywodzi na myśl Jane Austin, dlatego też serdecznie polecam ją fanom tego typu literatury.

ZOBACZ TERAZ RECENZJĘ KOLORU MILCZENIA

Syrena i Pani Hancock
Autor: Imogen Hermes Gowar
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Gatunek: Fantastyka
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery: 30 stycznia 2019

 

 

 

http://www.wydawnictwoalbatros.com/

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Ola Durjasz eks-recenzent

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.

Ola Durjasz

Jako mól książkowy czyta dosłownie wszystko co wpadnie w jej dłonie, zaś nieco wybredny gust literacki sprawia, iż nie waha się wprost napisać co sądzi o konkretnej pozycji.