Robert Bolt „Misja” – literacka wersja kinowego klasyka
Każdy, kto choć trochę interesuje się kinem, z pewnością kojarzy legendarny już film Rolanda Jofee – Misja. Niezapomniane kadry z wodospadami, znakomite role Roberta De Niro i Jeremy’ego Ironsa, wybitna ścieżka dźwiękowa Ennio Morricone i wreszcie poruszająca fabuła to cechy charakterystyczne produkcji nagrodzonej Złotą Palmą i Oscarem. Scenariusz napisał Robert Bolt, który jednocześnie opublikował tę historię w formie powieści, która właśnie wróciła na polski rynek za sprawą Wydawnictwa Rebis.
Dlaczego warto sięgnąć po tę pozycję, skoro można obejrzeć kultowy film? Nie jest to leniwa adaptacja scenariusza, jak to często bywa w przypadku podobnych projektów. Bolt, sam będąc autorem tej fabuły, mądrze wykorzystuje inne medium dla poszerzenia tła historyczno-społecznego i głębszego rozwoju bohaterów.
Akcja powieści osadzona jest w połowie XVIII wieku w Ameryce Południowej, w okresie politycznych rozgrywek i kolonialnych zapędów na tamtych terenach Portugalii i Hiszpanii. Hiszpańscy jezuici tworzą kolejne misje, służące nawracaniu lokalnych Indian Guarani, którzy padają często ofiarą niewolnictwa.
Niestety, na miejsce przybywa europejski kardynał Altamirano, który ma zadecydować, czy jezuicka misja pozostanie pod zwierzchnictwem Hiszpanii, czy też na tych terenach wpływy przejmą portugalscy łowcy niewolników.
Misja Roberta Bolta to wspaniała, przejmująca opowieść o sile wiary, poświęceniu i posłuszeństwie. Przedstawiony konflikt jest podwójnie trudny do rozwiązania. Raz – czy być posłusznym przełożonym i kościelnej hierarchii, czy sprzeciwić się i pozostać wiernym swojej misji; i dwa – czy o cel walczyć fizycznie, czy duchowo.
Te dwie ostatnie postawy reprezentują bohaterowie – Rodrigo Mendoza i ojciec Gabriel. Ten pierwszy był łowcą niewolników i mordercą, który w wyniku nawrócenia przyjął święcenia. Ten drugi to żywy święty, który nigdy nie wyparł się wiary i nie zboczył ze ścieżki, którą postanowił kroczyć. Ale obaj są ludźmi, którzy popełniają błędy i nie wiedzą, jaka decyzja będzie właściwa.
Te doskonałe sylwetki (w filmie wybornie sportretowane przez De Niro i Ironsa) na kartach powieści zostają wyraźnie rozwinięte. Poznajemy ich losy od najmłodszych lat i mamy czas, by zagłębić się w ich motywacje i dogłębnie zrozumieć zdarzenia z przeszłości, które wpłynęły na to, kim są dziś. Przy tym wszystkim świetnie zarysowane jest tło: kontekst historyczny, rozgrywki politycznych mocarstw, działalność jezuitów i łowców niewolników – jedni łowią dusze a drudzy ciała.
Bolt zmusza do refleksji, ukazuje różne oblicza Kościoła i państwowej władzy, o wierze opowiada wspaniale poprzez stawianie pytań, pięknie portretuje zmagania, które bohaterowie prowadzą nie tylko z brutalną rzeczywistością, ale także z samym Bogiem. Wielbiciele filmu znajdą w książce Bolta dokładnie tę samą opowieść, ale nieco wzbogaconą o treść przedstawiającą szerzej losy kluczowych bohaterów i przedstawione wydarzenia. Warto po tę pozycję sięgnąć.
Misja
Autor: Robert Bolt
Tłumaczenie: Adam Szymanowski
Gatunek: Historyczna
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 13 listopada 2018
Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.