Książkirecenzja książka

J.M. Coetzee „Lata Szkolne Jezusa” Recenzja

Noblista John Maxwell Coetzee wraca na polski rynek wydawniczy z nową powieścią. Lata szkolne Jezusa to kontynuacja prozy sprzed kilku lat – Dzieciństwa Jezusa, w której autor przedstawił losy imigranta Simona, który tak jak inni „przybysze” został pozbawiony wspomnień oraz tożsamości, po czym rozpoczął zupełnie nowe życie u boku niezwykłego chłopca Davida i kobiety imieniem Ines.

Tym razem Coetzee kontynuuje tę współczesną wariację na temat losów rodziny Chrystusa. Po tym jak chłopiec nie potrafił się zaadaptować do zasad kierujących nauczaniem w szkole, bohaterowie uciekli w poszukiwaniu nowego miejsca do życia. Siedmioletni chłopiec wchodzi w kolejny etap dorastania, obserwując świat i zadając niekończące się pytania o naturę dobra i zła. Coraz wyraźniej też zauważa, jak różni się od swoich opiekunów, podkreślając nieustannie fakt, że go nie rozumieją. Ta sytuacja najbardziej boli Simona, który – choć nie jest prawdziwym ojcem chłopca – zawsze chciał być dla niego autorytetem. Zachowując niewzruszoną cierpliwość, tłumaczy chłopcu wszystkie zagadnienia. Martwi go jednak, że David przestaje zauważać w nim kogoś, kogo warto słuchać.




Tymczasem chłopiec zostaje zapisany do Akademii Tańca prowadzonej przez ekscentryczną panią Arroyo, która wraz z mężem widzi w tańcu i muzyce mistyczne idee, łącząc liczby z kosmosem. Dla Simona to zbyt wiele, ale David uwielbia te zajęcia. Niebawem jednak dochodzi do tragedii.

Coetzee charakteryzuje specyficzny, prosty językowo styl, który sprawia że jego książki czyta się szybko i lekko, mimo trudnych zagadnień, które poruszają. Podobnie tu autor często prostymi słowami opowiada o sprawach największych, o dobru i złu, o żądzach i żalu za popełnione winy, o bólu który towarzyszu sercu czującemu, że przestaje być potrzebne.

W rezultacie Lata szkolne Jezusa, mimo prowokującego charakteru, sprawiają wrażenie prozy niezwykle szczerej i bezpretensjonalnej, w której autor nie przedstawia wyroków, nie określa jakie postawy są moralnie dobre lub złe, lecz stawia pytania, na które odpowiedzi może szukać sam czytelnik. A Coetzee opowiada o pojęciach sprawiedliwości, wychowania, rodziny, związku, dorastania, nauki, czy wreszcie miłości.

Lata szkolne Jezusa to z pewnością nie pozycja dla każdego. W pewnego rodzaju beznamiętności i powolnym snuciu zagadnień natury filozoficznej nie ma być może nic ekscytującego, ale to właśnie taka literatura, tajemnicza, próbująca dotknąć tego, co nieopisywalne. Proza Coetzee warta jest poznania.

 

Lata szkolne Jezusa
Autor: John Maxwell Coetzee
Gatunek: Literatura współczesna
Wydawnictwo: Znak
Data premiery: 29 stycznia 2018

 

 

za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu:

 

http://www.wydawnictwoznak.pl/

 

CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.