Top 10: Najlepsze seriale 2017
Przed nami kolejne podsumowanie minionego roku. Tym razem prezentujemy subiektywne zestawienie – TOP 10: najlepsze seriale 2017. Pod uwagę bierzemy zarówno zupełnie nowe produkcje, jak i kolejne sezony istniejących już na rynku serii. Zapraszamy do komentowania, dajcie znać, czy zgadzacie się z naszym rankingiem i przedstawcie swoje propozycje.
Fargo (sezon 3)
Noah Hawley powoli zaczyna wyrastać na telewizyjnego specjalistę od oryginalnych produkcji. W 2017 roku oddał widzom trzeci już sezon doskonałego kryminału realizowanego w hołdzie kultowemu filmowi braci Coen. Tym razem na ekranie brylują Ewan McGregor (w podwójnej roli), Mary Elizabeth Winstead, David Thewlis i Carrie Coon. Mimo ogranej konwencji scenariusz znów trzyma w napięciu, twórcy nadal znajdują złoty środek między dramatem a czarną komedią, a wspomnieni aktorzy dają niesamowite ekranowe popisy. Ogląda się to z zapartym tchem. Bez wątpienia jedna z najlepszych produkcji minionego roku.
Gra o Tron (sezon 7)
Odkąd twórcy najpopularniejszego obecnie serialu na świecie stracili podstawę w postaci prozy Martina, scenariusz serialu ewidentnie stracił na jakości. W 7 sezonie Gry o Tron akcja pędzi na łeb na szyję, a bohaterowie w ciągu pół odcinka przemierzają lokacje, na przebycie których poprzednio potrzebowali całego sezonu. Ale to ciągle rewelacyjna Gra o Tron, a historia ewidentnie zmierzająca już do końca nadal stanowi doskonałą rozrywkę. Choć można uznać siódmą serię za pewien przedsmak finału, działo się tu dużo i nie mogliśmy narzekać na nudę. To dobra zabawa dla dorosłych widzów.
Legion
Legion to druga w minionym roku produkcja Noah Hawleya. Tym razem twórca wkroczył w świat X-Menów. Jego dzieło zachwyca przede wszystkim stylistyką. Nowe spojrzenie na utarte schematy komiksowych produkcji też sprawia, że z wielkim zaangażowaniem obserwujemy jak David Heller walczy na ekranie przede wszystkim z samym sobą. To, co jednak najważniejsze, to fakt, że twórcy mogli zrobić to po swojemu, prezentując widzom pewną nowość w mocno już wyeksploatowanym świecie. To barwna, humorystyczna i wysublimowana stylistycznie opowieść zupełnie inna od tego, co w świecie X-Menów dotychczas oglądaliśmy na ekranach kin.
Mindhunter
Mindhunter to jedna z lepszych produkcji tego roku. Przede wszystkim ten mroczny serial Finchera skupia się na zupełnie innych aspektach od tych, które były ostatnio popularne w tego typu serialach. Inteligentna fabuła, duszny klimat, świetne aktorstwo, wciągająca historia i mnóstwo dobrze stopniowanego napięcia w połączeniu z psychologiczną grą sprawia, że Mindhunter to powiew świeżości w świecie serialu, które po kilku latach świetności znów zaczynają tracić na jakości.
Mr. Mercedes
Narcos (sezon 3)
Trzeci sezon serialu Narcos nadal utrzymuje bardzo wysoki poziom, choć widać w nim wiele zmian, w stosunku do poprzedniego. Ponownie przede wszystkim mamy do czynienia z rewelacyjnym klimatem, ogromne wrażenie robi scenografia oraz przerażająca autentyczność. Serial ma w sobie to coś, czego brakuje wielu innym produkcjom telewizyjnym i kinowym, nawet tym o ogromnych budżetach. Twórcy stawiają przede wszystkim na fabułę, która nie tylko potrafi zaszokować, ale też okraszona jest wieloma dopracowanymi do perfekcji elementami. To się naprawdę sprzedaje. Nawet pomimo braku Pablo Escobara, narkotykowe porachunki w Kolumbii potrafią wciągnąć na długie godziny.
Punisher
The Punisher to kolejny serial ze świata Marvela do Netflixa. Po kilku wpadkach w postaci The Defenders czy Iron Fist, otrzymaliśmy wreszcie produkcję na jaką czekaliśmy, choć pewnie nie każdemu przypadła ona do gustu. Dla jednych może być tu zbyt wiele scen przegadanych i za dużo psychologicznej analizy. Z kolei innym może nie spodobać się przemoc i epatowanie brutalnością. Co by nie myśleć na ten temat, twórcy znaleźli złoty środek. Zrealizowali serial, który oddaje klimat komiksów i gra z popkulturą, posiada solidną fabułę oraz pełnokrwistych bohaterów, a wyczyny Franka w scenach akcji to prawdziwy majstersztyk. Właśnie na takiego Punishera liczyliśmy.
Tabu
Tabu to jedna z nowych produkcji HBO ze znakomitym Tomem Hardym na czele.. Produkcja zachwyca intrygującą historią, mnóstwem tajemnic, mrocznym klimatem i niejednoznacznymi bohaterami oraz świetnym aktorstwem. Widz dostaje wszystko to, co powinno znaleźć się w dobrym serialu, który pozostawia po sobie mnóstwo niedopowiedzeń i nierozwiązanych tajemnic.
Twin Peaks (sezon 3)
Cóż to był za serial! Po 25 latach genialny David Lynch powrócił do świata kultowego serialu z lat 90-tych. Nic w tym serialu nie wygląda tak, jakbyśmy oczekiwali. Od pierwszego odcinka nabieramy przekonania, że nie zobaczymy powrotu do świata, który pokochaliśmy przed laty. Lynch i Frost igrają z widzem, wystawiają go na liczne próby, zwodzą, nie tylko nie dając żadnych odpowiedzi na dręczące nas pytania, ale stawiając szereg kolejnych. Plus też za odwagę stacji Showtime, która dała Lynchowi wolną rękę (jest tu jeden odcinek, który osobiście uważam za najlepszy telewizyjny epizod wszech czasów, choć jego oglądanie to prawdziwy abstrakcyjny odjazd). Możliwość przeżycia tych wszystkich emocji i ponownego spotkania z ulubionymi bohaterami jest właściwie bezcenna.
Dark
Dark to prawdziwa perełka od Netflixa na koniec roku. Zachwyca, fascynuje i przeraża. Posiada mnóstwo pozytywnych elementów i niemal pozbawiony jest wad. Najlepsze, że produkcję tę spokojnie można obejrzeć drugi raz i z perspektywy zakończenia możemy wypatrzeć wielu szczegółów, których nie dostrzegliśmy przy pierwszym seansie. Zakończenie tej nietypowej, igrającej z motywem podróży w czasie produkcji też pozwala mieć nadzieje, że będziemy świadkami dalszego rozwoju wypadków. Ta tajemnicza, niemiecka produkcja to być może najlepszy serial 2017 roku.