Książkirecenzja książka

Michael Crichton. Park Jurajski – recenzja

Któż z nas jako dziecko nie fascynował się dinozaurami. Budziły grozę, a zarazem podziw i szacunek. Mimo, że fascynacja minęła to jednak pewne zainteresowanie zostało. Chyba z podobnego założenia wyszedł Michael Crichton, który postanowił ożywić te wymarłe gady i uczynić je głównymi bohaterami przygodowego thrillera. Powieść wydana została w 1990 roku i od razu stała się bestsellerem. Niedługo potem sam Spielberg postanowił zekranizować tę niecodzienną powieść, co tylko przyczyniło się do jeszcze większego rozgłosu.

W chwili obecnej świat, który wymyślił Crichton, rozrósł się do gigantycznych rozmiarów, a kolejne filmy z uniwersum bawią kolejne pokolenia fanów dinozaurów. Mało jednak kto wie, że wymowa powieści Crichtona była całkiem inna niż adaptacji Spielberga, który w głównej mierze postawił na zwyczajną rozrywkę. Chętni, którzy chcą porównać adaptację z literackim pierwowzorem mają teraz nie lada okazję. Wydawnictwo Vesper wydaje właśnie Park Jurajski, dając zarazem nadzieje że z czasem zakupimy inne dzieła twórcy technothrillera.

Oczywiście jak na Crichtona przystało, nie skupił się tylko na pełnej napięcia przygodówce. Istotnym elementem tej, jak i pozostałych jego powieści, jest powiązanie elementów nauki i technologii. W tym jednak przypadku nawet prawie ćwierć wieku po premierze aspekt technologiczny w niej ukazany raczej jest nierealny. Samo klonowanie jak najbardziej jest skuteczne, jednak wyodrębnienie pełnego łańcucha DNA nawet z zakrzepłej krwi nie jest możliwe. Łatanie dziur w kodzie DNA fragmentami DNA płazów, tak jak to przedstawił Crichton, dałoby efekt daleki od oryginału, a nawet sama krew pobrana z uwięzionego w bursztynie owada wymieszana byłaby z jego DNA, co całkowicie uniemożliwiłoby proces klonowania. Pomijając możliwości technologicznych należy przyznać autorowi, że potencjał jaki płynął z pomysłu wykorzystał w stu procentach, kolejny raz udowadniając, że jest mistrzem w tym, co robi.

Powieść rozpoczyna się od przedstawienia kilku faktów i wydarzeń, w których dziwne zwierzęta atakowały ludzi na terytorium Kostaryki. Następnie akcja przenosi się na wykopaliska w Nevadzie, gdzie dwójka paleontologów, Alan Grant i Ellie Sattler odkryło właśnie skamieniałe gniazdo Welociraptorów. Zostają oni zaproszeni na wyspę należącą do firmy InGen, znajdującą się niedaleko Kostaryki. Wraz z nimi na wyspę przybywa ekscentryczny matetmatyk Ian Malcolm, prawnik Donald Gennaro i dwójka wnuków właściciela firmy. Jako pierwsi mają zwiedzić i ocenić nietypowy park rozrywki, w którym główną atrakcją są żywe dinozaury. Niestety w wyniku sabotażu ze strony konkurencji i pewnych nieprzewidzianych czynników dinozaury wydostają się na wolność. Wyspa zostaje odcięta od świata, a przebywający na niej ludzie stoczą walkę o przetrwanie, z najgroźniejszymi drapieżnikami.

Crichton kolejny raz udowadnia, że jak mało kto potrafi pisać. Jego przygotowanie i wiedza, a także wyobraźnia robią ogromne wrażenie. Tworzy ciekawy i trzymający w napięciu thriller pełen intrygujących opisów związanych z dinozaurami. Crichton wprowadza także do swojej powieści teorię o przynależności dinozaurów do gromady ptaków, a nie jak większość naukowców uważa, do gadów. Na poparcie tej teorii autor ożywionym dinozaurów nadaje wiele cech ptaków. Jednak jest to jego wizja, z którą większość naukowców się nie zgadza. Przyznać jednak trzeba, że każdy ożywiony gatunek jest dokładnie opisany i scharakteryzowany, dzięki czemu czytelnik oprócz czystej rozrywki otrzymuje małe kompendium wiedzy na temat zachowań dinozaurów.

Autor między wierszami daje nam także do zrozumienia, że niekontrolowana działalność genetyków i próby zabawy w Boga i ingerencja w prawa natury zawsze się źle kończą. Pod tym kątem Park Jurajski śmiało możemy porównać do Frankensteina Mary Shelley, gdzie główną wymową był moralny dylemat równania się człowieka z Bogiem – stwórcą. Oczywiście Crichton nie wysuwa tego wątku na pierwszy plan, jednak motyw jest dostrzegalny. Szczególnie, że ustami jednego z bohaterów, Iana Malcolma (wyznawcy teorii chaosu) od samego początku koncepcja istnienia tego typu parku i działalności związanej z ożywianiem tego, co natura sama zabiła jest z góry skazane na porażkę. Coś, czego człowiek nie zna, nie jest możliwe do kontrolowania. Zanim park ten powstał, przewidział on jego upadek, a Crichton daje kolejny raz do zrozumienia, że ingerencja w odwieczne prawa natury zawsze musi skończyć się katastrofą.

Park Jurajski jest jedną z tych powieści Crichtona, w której człowiek staje oko w oko z naturą w najdzikszej postaci. Tym razem jednak bohaterowie pozbawieni są całkowicie najnowszych zdobyczy techniki. Zdani są tylko na swoją pomysłowość i wiedzę, tylko dzięki której mogą przetrwać i powstrzymać gady, które są na szczycie łańcucha pokarmowego i żadne żyjące obecnie zwierzę nie może się z nimi równać. Sytuacja ta mogła by całkowicie zachwiać równowagą przyrody na świecie.

Park Jurajski (Jurassic Park)
Autor: Michael Crichton
Wydawnictwo: Vesper
Gatunek: Przygodowy, Technothriller
Data wydania: 15 czerwca 2022

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 
 

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.