filmrecenzja filmu

„Wirtuoz. Pojedynek zabójców” – recenzja DVD

Wirtuoz. Pojedynek zabójców to thriller, który w ostatnim czasie trafił na polski rynek na VOD oraz DVD. Gwiazdą jest tu niewątpliwie nagrodzony przed kilkoma miesiącami Oscarem za rolę w Ojcu Anthony Hopkins, jednak główne skrzypce gra tu aktor kojarzony z bardziej rozrywkowymi produkcjami – Anson Mount. Zresztą głośnych nazwisk w filmie nie brakuje, bo na drugim planie zobaczymy m.in. Abbie Cornish, Eddiego Marsana czy Davida Morse’a.

Tytułowy wirtuoz to płatny morderca, profesjonalista w każdym calu, który swoje działania planuje z wyprzedzeniem i niesamowitą dokładnością. Już w pierwszych scenach poznajemy sposób jego pracy, a niepotrzebne moim zdaniem wtrącenia z offu tłumaczące wielokrotnie coś, co wydaje się oczywiste, potwierdzają jedynie że protagonista tej opowieści to człowiek, z którym lepiej nie zadzierać. Ale chociaż mężczyzna zabija bez mrugnięcia okiem, szybko odkrywamy drugą, wrażliwą stronę jego duszy. Domek w lesie, samotność, więź z zagubionym psem, pozwalają nam spojrzeć na niego z odrobiną sympatii. Tymczasem tajemniczy Mentor zleca Wirtuozowi kolejne zadanie – chodzi o zlikwidowanie innego zabójcy. Problem w tym, że bohater nie zna nazwiska ani twarzy swojego celu.

Niewątpliwie Wirtuoz ma co trzeba, by wzbudzić zainteresowanie. Ciekawy jest już pomysł, by porzucić płatnego mordercę w sennym opustoszałym miasteczku, by tam stoczył grę na śmierć i życie z nieznanym sobie innym zabójcą. Do tego dochodzi niezła obsada, która byłaby w stanie dodać dość jednak papierowym postaciom nieco życia. Niestety produkcja kuleje przede wszystkim pod względem scenariusza i realizacji. Akcja rozwija się naprawdę mozolnie a prawie cała ekspozycja opiera się na słowie – czy to poprzez wyjaśnianie wszystkiego narracją z offu, czy to przez przydługie monologi. Naprawdę można zwątpić, że w ogóle cokolwiek będzie się w tym filmie dziać.

Dalej nie jest lepiej, bo chociaż w drugiej połowie Wirtuoz faktycznie podejmuje zlecenie, a intryga zaczyna się zawiązywać, to jednak twórcy mają problem z umiejętnym budowaniem napięcia. Na ekranie pojawiają się nowe postaci, pozostaje jednak wrażenie że zarówno bohaterowie jak i grający ich aktorzy pozostali niewykorzystani. Przewidywalny scenariusz można by wybaczyć, gdyby film wywiązywał się z obowiązku dostarczania rozrywki. Nic z tych rzeczy.

Wirtuoz. Pojedynek zabójców to obietnica mrocznego thrillera z doborowymi nazwiskami w obsadzie. Ale obietnica niespełniona. To dłużąca się produkcja, bardzo serio podchodząca do ogranych już motywów. Duże rozczarowanie.

Wirtuoz. Pojedynek zabójców. Reżyser: Nick Stagliano. Scenariusz: James C. Wolf. Obsada: Anthony Hopkins, Anson Mount, Abbie Cornish, Eddie Marsan, David Morse. Rok produkcji: 2020. Kraj produkcji: USA. Czas trwania filmu: 110 min.. Wersja wydania: 1. Wersje językowe filmu: polska, angielska. Dźwięk wersji oryginalnej filmu: Dolby Digital 5.1. Napisy: polskie. Wytwórnia: NAZZ PRODUCTIONS. Gatunek: thriller. Kategoria filmu: fabularny. Premiera: 19.05.2021

 

 

Za materiał do recenzji dziękujemy dystrybutorowi Galapagos.
 
 

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.

Krzysztof Strzelecki

Filmowy malkontent. W kinie docenia wyrazisty styl. Uwielbia kino Tima Burtona, Guillermo del Toro czy Wesa Andersona.