Książkirecenzja książka

Radomir Darmiła. Świat bez świtu – recenzja

Mimo że jak każdy czytelnik mam swoich ulubionych autorów, chętnie sięgam też po dobrze zapowiadające się debiuty. Nie zawsze trafiam na perełki, jednak zdecydowanie mogę to powiedzieć o książce Radomira Darmiła. Opublikowany przez Wydawnictwo IX Świat bez świtu to pozycja z mojego ulubionego gatunku, którą przeczytałam jednym tchem. Do jakiego fantastycznego świata zaprosił nas jego autor? Zapraszam do lektury recenzji.

Po wielkiej bitwie… nie zawsze wszystko wraca do normy. Walka bogów z Naukturami zakończyła się zwycięstwem niebiańskich istot. W książce Świat bez świtu nie znajdziemy jednak opisu epickiej batalii. Wydarzenia te poznajemy z perspektywy osób żyjących 20 lat później. Bogowie postanowili świętować w dworach Ojca Wszechrzeczy, zabierając ze sobą śmietankę społeczeństwa. Spośród pozostałych na świecie niewolników, bandytów i inne typów spod ciemnej gwiazdy szybko wyłoniła się kasta kapłanów, głosząca potrzebę ubłagania bogów, by ci wrócili po resztę ludzkości.

Taki właśnie świat otacza głównych bohaterów powieści. Jednym z nich jest wyjątkowo oryginalny poszukiwacz przygód, czyli Wik Ponarus. Mężczyzna przemierza skąpane w półmroku z powodu nigdy niewschodzącego słońca, pełne niebezpieczeństw krainy. Robi to tylko w jednym celu – aby zdobyć sławę, która pozwoli mu zwrócić na siebie uwagę bogów. Wik w niczym nie przypomina pompatycznych herosów, o których wyczynach układa się pieśni. Jego prostolinijność, ogromny dystans do siebie oraz niebanalne poczucie humoru sprawiają, że jest to postać wyjątkowo barwna i nietuzinkowa.

Drugą bohaterką powieści jest Ika Karelka. Mieszkająca w świątyni dziewczyna wiernie kultywuje religię, wierząc, że najwyższym zaszczytem, jaki może ją spotkać… jest rola ofiary dla bogów. Kiedy jednak na stosie ginie jej przyjaciel, Kardar, kobieta postanawia zmienić swoje przeznaczenie. W drodze w nieznane będzie jej towarzyszył nie kto inny, tylko właśnie Wik. Mimo że bohaterowie różnią się jak ogień i woda, przeżyją wspólnie niesamowite przygody, które na zawsze odmienią to, jak postrzegają siebie i otaczający ich świat.

Świat bez świtu to brawurowo opisana historia dziewczyny, której losy doskonale obrazują potwierdzenie „od zera do bohatera”. Napisana lekkim, przystępnym językiem książka czyta się sama. Zabawny humor, ciekawi bohaterowie, liczne nawiązania do mitologii starożytnych Greków, ale i doskonale skonstruowana fabuła sprawiają, że jest to książka, która zdecydowanie polecam. 

Świat bez świtu
Autor: Radomir Darmiła
Gatunek: fantastyka, fantasy
Wydawnictwo: IX
Data wydania: marzec 2021

 

 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy WYDAWNICTWU IX

 

 
 

 

 
CHCESZ WIĘCEJ CIEKAWYCH RECENZJI KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

 

Agnieszka Satława Recenzent

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya. 

Agnieszka Satława

Jako wielka fanka Harrego Pottera wciąż czeka na list z Hogwartu. W międzyczasie zaczytuje się w fantastyce, ale innymi gatunkami też nie gardzi. Nałogowo ogląda seriale DC. Uwielbia komiksy paragrafowe, a w planszówki może grać godzinami. Nigdy nie opuszcza nowej produkcji Marvela ani Disneya.