Książkirecenzja książka

Linn Ullmann „Niespokojni” – Bergman okiem córki

W tym roku obchodzimy stulecie urodzin najwybitniejszego reżysera Skandynawii i jednego z najważniejszych twórców filmowych w historii kina – Ingmara Bergmana, autora takich produkcji, jak Siódma pieczęć, Tam, gdzie rosną poziomki czy Źródło. Z tej okazji na polskim rynku ukazują się kolejne intrygujące pozycje dotyczące twórczości i życia osobistego Bergmana (ostatnio nakładem Albatrosa mogliśmy przeczytać historię życia uczuciowego reżysera – Miłość, seks i zdrada). Teraz z kolei wydawnictwo W.A.B. prezentuje książkę córki Bergmana, Linn UllmannNiespokojni.

Urodzona w 1966 roku Linn Ulmmnann jest córką norweskiej aktorki Liv Ullmann i Bergmana. Dorastając pomiędzy ojcem a matką, sama została dziennikarką i powieściopisarką – jej poprzednie książki pojawiały się już na polskim rynku. Tym razem jednak oddaje nam być może najbardziej osobistą książkę, opowiada bowiem o sobie, swoim dzieciństwie, dojrzewaniu, życiu prywatnym. Będąc córką Bergmana nie da się jednak pisać o sobie, nie uwzględniając nieustannie i w każdym rozdziale swojego ojca.

Ullmann oddaje w nasze ręce bardzo nietypową formalnie lekturę. Miejscami pisze w sposób niemal poetycki, gdzie indziej do bólu realistyczny, surowy. Raz prowadzi narrację pierwszoosobową, innym razem traktuje samą siebie jak obcą osobę, „dziewczynkę”, co też rzecz jasna nie dzieje się bez przyczyny. Szczególnie gdy patrzy na siebie przez pryzmat rodziców czy wydarzeń, które pozbawiały ją normalnego dzieciństwa, w którym mogłaby kształtować się jej osobowość. Ullmann jest córką wielkich artystów, jest jednym z wielu dzieci wielkiego artysty, jest żoną, pisarką, matką. Kim jest sama bez tych określeń?




Na kartach tej książki Ullmann szuka swojego miejsca w świecie, szuka własnej tożsamości. Na ile to jest trudne w kontekście Bergmana niech świadczy fakt, że postać ojca wspomniana jest tu już na pierwszej stronie, jego pogrzebem natomiast książka się kończy. Nie potrafi więc Ullmann spojrzeć na siebie w oderwaniu od sławnych rodziców, miejsc z nimi związanych, wypowiedzianych przez nich słów.

Jest tu wiele kapitalnie przedstawionych momentów obrazujących trudności rodziców Linn z braniem odpowiedzialności za swoje czyny, związki, rodzinę. W jednym z fragmentów ojciec zaprasza kilkuletnią córkę na rozmowę do swojego gabinetu, ale po chwili stwierdza że dzieli ich zbyt duża różnica wieku, żeby mieli o czym rozmawiać. W innym bohaterka opowiada o chwilach bliskości z ojcem i matką, których rzecz jasna nie brakowało, choć nie przypomina sobie, by kiedykolwiek byli w takiej bliskości we troje.

Niespokojni to wyrazista i melancholijna lektura, którą można czytać będąc miłośnikiem Bergmana, ale wcale nie trzeba, ponieważ nazwiska nie grają tu roli – to bardzo osobista opowieść o „ojcu”, „matce” i „dziewczynce” oraz próbie odnalezienia się przez tę ostatnią i określenia swojego miejsca pomiędzy nimi. Błyskotliwie nakreślona została przede wszystkim relacja córki i ojca. To także opowieść o przemijaniu, odchodzeniu, pozostawaniu cieniem samego siebie.

Niespokojni
Autor: Linn Ullmann
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Gatunek: Biografia, Autobiografia, Pamiętnik
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 5 września 2018

 

 

 

ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI DZIĘKUJEMY WYDAWNICTWU W.A.B.:

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:

 

Damian Drabik Administrator

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.

Damian Drabik

Rocznik 1992. Z wykształcenia historyk sztuki i kulturoznawca, z zamiłowania pożeracz filmów, książek i szeroko pojętej popkultury.