Książkirecenzja książka

Małgorzata Rogalska „hTraE 2120 lekcja” – recenzja

Kilka lat temu na festiwalu fantastyki słuchałam ciekawego wykładu na temat tego, jak w książkach i filmach, które powstały 50, 100 lub 200 lat temu wyobrażano sobie przyszłość, która dla nas jest teraźniejszością, a czasami już przeszłością. Najbardziej znaną powieścią, która dokładnie określa czas akcji jest Rok 1984 George’a Orwella, ale inni pisarze mieli o wiele większą fantazję. Niektórzy myśleli, że będziemy poruszali się już tylko w latających samochodach albo zasiedlimy Księżyc lub Marsa. Większość ich pomysłów można wsadzić między bajki, ponieważ nasza technologia nie rozwinęła się tak szybko jak ich wyobraźnia. I o tymc co pomyślą ludzie za 100 lat o naszych założeniach pomyślałam, gdy wzięłam do ręki książkę Małgorzaty Rogalskiej hTraE 2120 lekcja.  

Jak tytuł wskazuje, przenosimy się 100 lat do przodu i towarzyszymy nastolatkom podczas ich codziennego życia. Planeta hTraE została zasiedlona przez potomków ziemskich ludzi, którzy uciekli przed katastrofą na niebieskim globie. Przewidując nadchodzące zagrożenie jeszcze na Ziemi niektórzy dali się przekonać do wszczepienia sobie linków – czipów, które ulepszają i kontrolują. Gdy przyszedł czas, wraz z ich twórcą udali się do odległej części układu słonecznego i zasiedlili planetę, która nie nadawała się do życia dla zwykłych ludzi. Dzięki linkom ich proces przystosowania się do nowych warunków był bardzo szybki, a kolejne pokolenia rodziły się niższe, z powodu grawitacji, z większymi oczami, z powodu wiecznej ciemności oraz z małymi ustami, które powoli zanikały. Czipy umożliwiają porozumiewanie się w myślach, więc nikt już nie potrafi mówić, a pisanie i czytanie jest dla nich tym, czym dla większości z nas łacina czy greka – wymarłą i niepotrzebną umiejętnością. 

Główna bohaterka Triv jest nastolatką i wraz z przyjaciółki uczy się według ustalonych zasad. Nawet przyjaźni nie można porównać do naszej, ponieważ wszyscy mają dostęp do myśli wszystkich, więc wyróżnienie jednostki nie jest mile widziane. Jednomyślność to główne założenie mieszkańców planety hTraE – nie ma pieniędzy, wszyscy mają takie same mieszkania, pracują dla wspólnego dobra i nie mają tajemnic. I chociaż początkowo założenia wydają się być jak najbardziej pozytywne, jak w każdej ideologii sterowanej z góry, ktoś jednak jest ponad resztą. 

Triv nękają sny o ziemskich przodkach i powoli odkrywa, że nie wszystko co jest jej wpajane zgadza się z jej opinią. Sam fakt posiadania własnej opinii jest podejrzany i nie zgadza się z programem nauczania. Uczniowie mają odblokowywany dostęp do kolejnej porcji wiedzy w odpowiednim wieku, więc wszystko powinno działać według ustalonego schematu. Jednak młoda dziewczyna zaczyna widzieć rysy w poznawanej historii o Ziemi i katastrofie. Chce wiedzieć więcej i sama wyciągnąć wnioski. 

HTraE 2120 lekcja to książka dla młodzieży, która opisuje pozornie idealną społeczność bez chciwości, żądzy pieniądza, nierówności społecznych i dyskryminacji. Założenia godne podziwu, ale rzeczywistość okazuje się nieco inna, chociaż to dopiero początek jej odkrywania.  

Język jest prosty, dzięki czemu szybko i płynnie się czyta. Można wyraźnie odczuć, że powieść jest przeznaczona dla nastoletnich czytelników. Historia jest nieco infantylna i schematyczna – odstająca od grupy nastolatka, próba obejścia narzuconego systemu, działanie w tajemnicy przed dorosłymi, a to wszystko w futurystycznej otoczce. Nie oznacza to, że książka jest nudna. Po prostu dojrzali czytelnicy zwrócą uwagę bardziej na poruszane kwestie społeczne, tak jak ja niż na problemy i niezrozumienie nastolatek. 

Przywoływani są celebryci, których fenomenu nie rozumie Triv i jej znajomi, oraz Facebook, który ówcześni uczniowie poznają podczas lekcji o dawnych zachowaniach społecznych. Nastolatkowie omawiają problemy mieszkańców Ziemi, które dla nas są teraźniejszością. Autorka w ten sposób proponuje jedną z możliwych interpretacji naszych działań, które dla naszych potomków będę w większości dziwne i niezrozumiałe, tak jak dla nas niepojęte są wydarzenia wojen światowych i zamykania ludzi w obozach. Pod tym względem książka może być wyjściem do ciekawych dyskusji o konsekwencjach naszych decyzji, powtarzaniu się historii i radykalizacji myślenia. 

Z drugiej strony świat przedstawiony jako lepszy i wyciągający wnioski z błędów Ziemian sam przypomina sektę, w której wszyscy mają być tacy sami, nie wychylać się, myśleć identycznie i nie podważać przyjętych norm. Nasuwa się myśl, że jednak nie nauczyli się niczego z historii, którą tak chętnie krytykują i omawiają na swoich lekcjach. 

100 lat to za mało na tak szybką ewolucję ludzkiego organizmu, podróż w dalekie części układu słonecznego i zasiedlenie nieprzyjaznej planety, więc opisany świat na pewno nie będzie rzeczywistością naszych wnuków i prawnuków. Jednak potencjał do rozmów i przemyśleń jest spory z uwagi na wiele poruszanych kwestii, które dotyczą nas obecnie. Mam pewne podejrzenia w jakim kierunku autorka poprowadzi fabułę i chętnie sięgnę po kolejną część, żeby przekonać się, co odkryje Triv i czy moje domysły się sprawdzą. 

 

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu BookEdit

 

 
 

 

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
 
 

 

Katarzyna Satława Recenzent

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.

Katarzyna Satława

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.