Kryminalna KulturacjaKsiążkirecenzja książka

Cena Prawdziwej Bliskości: „Pozwól Mi Wejść” jako Anty-horror

Powieść Pozwól Mi Wejść szwedzkiego autora Johna Ajvide Lindqvista to literackie zjawisko, które błyskawicznie wykroczyło poza ramy gatunkowego horroru. Jest to mroczna, hipnotyzująca i głęboko poruszająca historia, która z chirurgiczną precyzją łączy wampiryczną grozę z przejmującym dramatem społecznym. Zamiast serwować tani dreszczowiec, Lindqvist zaprasza czytelnika do świata dojrzewania naznaczonego przemocą, samotnością i palącą potrzebą bliskości, osadzając klasyczny motyw krwiopijcy w szarych, skandynawskich realiach lat 80. To opowieść, która zamiast polegać na efektownych scenach, uderza w czułe struny ludzkiej psychiki.

Akcja powieści rozgrywa się w Blackebergu, ponurym przedmieściu Sztokholmu, gdzie panuje klimat beznadziei, obojętności i szwedzkiej melancholii. W tym betonowym otoczeniu poznajemy dwunastoletniego Oskara, chłopca z rozbitej rodziny, który codziennie musi mierzyć się z okrutnym nękaniem ze strony szkolnych kolegów. Oskar, pozbawiony przyjaciół i wsparcia dorosłych, spędza wieczory, fantazjując o krwawej zemście, wymachując nożem przed lustrem. Lindqvist mistrzowsko oddaje psychologiczną głębię bohatera, sprawiając, że jego frustracja i gniew stają się wręcz namacalne.

Sytuacja Oskara ulega zmianie, gdy do mieszkania obok wprowadza się jego rówieśniczka, Eli, wraz ze starszym opiekunem. Eli jest inna – nie wychodzi w dzień, nie odczuwa zimna i nie je słodyczy. Mimo swojej tajemniczości i widocznej odmienności, odnajduje w samotnym Oskarze bratnią duszę. Rodzi się między nimi niezwykła, naznaczona mrokiem przyjaźń, która staje się dla obojga jedynym źródłem ciepła i akceptacji. W tle tej rodzącej się więzi brutalne morderstwa wstrząsają spokojnym osiedlem, a ciała ofiar zostają odnalezione bez jednej kropli krwi.

Pozwól Mi Wejść to jednak znacznie więcej niż tylko historia o wampirach. Powieść jest przede wszystkim gorzką, chłodną analizą społeczeństwa, które zamiast empatii oferuje dystans i obojętność. Wampiryzm staje się tu potężną metaforą izolacji, funkcjonowania na marginesie i odrzucenia. Lindqvist nie unika trudnych tematów: pokazuje okrucieństwo dzieci, bezradność dorosłych i granice, jakie człowiek jest w stanie przekroczyć w imię przetrwania lub – jak w przypadku Oskara – pożądanej bliskości. Groza nie wynika z potworów, lecz z ludzi, którzy przestają być czuli i wrażliwi na krzywdę.

Styl pisarski Lindqvista jest surowy, a jednocześnie niezwykle sugestywny i plastyczny. Autor operuje językiem z chirurgiczną precyzją, nie używając zbędnych słów, co nadaje narracji niemal sterylnej i posępnej atmosfery. Opisy bywają drastyczne i obrzydliwe, ale nigdy nie są celem samym w sobie, lecz służą budowaniu autentyczności i podkreśleniu brudnego realizmu Blackebergu. Pisarz balansuje między momentami brutalności a zaskakującą czułością, utrzymując napięcie, które, choć subtelne, trzyma w uścisku do ostatniej strony.

Podsumowując, Pozwól Mi Wejść to bez wątpienia jeden z najważniejszych horrorów psychologicznych ostatnich dekad i obowiązkowa lektura dla każdego, kto ceni sobie literaturę wymagającą i głęboką. Jest to książka mocna, chwilami szokująca, ale zarazem boleśnie prawdziwa w swoim portretowaniu samotności. Pozostawia czytelnika z poczuciem zimna i melancholii, a jednocześnie z refleksją na temat ceny, jaką jesteśmy gotowi zapłacić za akceptację i przyjaźń. To zaproszenie do mroku, którego nie sposób odrzucić. Gorąco polecam.

Pozwól mi wejść
Autor: John Ajvide Lindqvist
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: horror, dramat

Tomasz Drabik Administrator

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.

Tomasz Drabik

Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.