Książkirecenzja książka

Neal Shusterman „Podzieleni. Unwholly” – recenzja

Są książki, które mocno zapadają w pamięć. Dla mnie jedną z takich lektur byli Podzieleni autorstwa Neala Shustermana. Pisarz zdobył moje serce serią Kosiarze, dlatego sięgnięcie po kolejne jego dzieła było dla mnie oczywistością. Autor ma ciekawe pomysły na nowe definicje śmierci, co prezentują obie powyższe serie. Niedawno premierę miała druga część Podzielonych, czyli Unwholly. 

Tragiczne wydarzenia w ośrodku transplantacyjnym miały dla młodych bohaterów różne konsekwencje. Connor oficjalnie nie żyje, ale tak naprawdę dostał nową tożsamość oraz rękę należącą do jednego z bardziej znienawidzonych nastolatków. Risa była przytomna, gdy ją ratowano, więc miała szansę odmówić przeszczepu, czego konsekwencją jest wózek inwalidzki i brak możliwości chodzenia. Lev jest pod stałym nadzorem w areszcie domowym, ale ma chociaż namiastkę wolności.  

Connor i Risa mieszkają na cmentarzysku samolotów. Chłopak jest dowódcą i ma za zadanie chronić kilkaset dzieciaków, które z różnych powodów miały zostać rozszczepione. Jednak ma sporo wątpliwości i cały czas zastanawia się, dlaczego policja, która wie o ich istnieniu, jeszcze nie zaatakowała. Lev dotychczas bezpieczny, zostaje w końcu odnaleziony przez klaskaczy, którzy mszczą się na nim za to, że w najważniejszym momencie nie zaklaskał. Za to zrobiła to podająca się za harcerkę nastolatka na progu jego domu, okaleczając brata i zabijając przyjaciela Leva. Chłopak zostaje przewieziony w inne miejsce, w którym staje się niemal bogiem dla innych dzieci, będących ofiarami przeznaczonymi na rozszczepienie. 

Poznajemy także nowych bohaterów, którzy nieco namieszają w historii. Starkey trafia pod opiekę Connora, ale nie ma zamiaru podporządkować się zasadom i planuje przejęcie władzy, gdy tylko uzyska wystarczająco wiedzy i wpływów wśród innych mieszkańców cmentarzyska. Miracolina przypomina Leva z pierwszej części. Dobrowolnie chce poddać się rozszczepieniu, ponieważ do tej roli była przygotowywana od urodzenia. To właśnie Lev będzie próbował wytłumaczyć jej, jak błędne i niesprawiedliwe jest wychowywanie dziecka przeznaczonego na rzeź. Jednak najciekawszym z nowym bohaterów jest Cam, który jako pierwszy został stworzony, a nie urodzony. Nie był osobą, której wymienili jakąś część. Cały został stworzony z najlepszych części dziewięćdziesięciu dziewięciu nastolatków. Serce pływaka, nogi biegacza, dłonie muzyka, różne części mózgu geniuszy z wielu dziedzin nauki. Jego istnienie jednych zachwyca, innych oburza, a trzecich brzydzi. 

Nie mogłam się doczekać kontynuacji Unwind i sięgnęłam po nią od razu po otrzymaniu przesyłki. I chociaż pierwszy szok wywołany brutalnym światem pozostał przy pierwszej części, to druga jest jego godną kontynuacją. Stare trio próbuje radzić sobie z konsekwencjami wydarzeń z pierwszej części, natomiast nowa trójka, chociaż nie miała okazji się poznać, wprowadza nowe spojrzenie na rozszczepienie i możliwości, jakie za sobą niesie. Główną rolę odgrywa Cam, który nie miał wpływu na swoje powstanie, ale im bardziej poznaje świat, tym większy wpływ ma na kierunek swojego rozwoju. 

Podobało mi się także, że otrzymaliśmy więcej informacji o wydarzeniach, które doprowadziły do powstania absurdalnego prawa pozwalającego na zabijanie nastolatków. Nie mamy jeszcze pełnego obrazu, natomiast stan naszej wiedzy jest o wiele większy niż po zakończeniu pierwszej części. Bohaterowie mają jeszcze długą drogę do zapewnienia bezpieczeństwa nieletnich, ale wiedzą już, że za dawnymi decyzjami stoi coś więcej. Niestety musimy poczekać do kolejnej części, aby odkryć kolejne tajemnice i dowiedzieć się, jak potoczą się losy nastoletnich uciekinierów. 

Tytuł: Podzieleni. Unwholly
Cykl: Podzieleni (tom II)
Autor: Neal Shusterman
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Gatunek: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 3 lipca 2024

 

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Uroboros

 
 

Katarzyna Satława Recenzent

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.

Katarzyna Satława

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.