Książkirecenzja książka

Karolina Ligocka „Piekielne niebo” – recenzja

Oksymoron na okładce książki to dobry sposób na przyciągnięcie uwagi czytelników. Tytuł dzieła napisanego przez Karolinę Ligocką zaintrygował mnie, ponieważ sugerował występowanie w powieści niezbyt dobrych przedstawicieli teoretycznie idealnego nieba. Demoralizacja w raju to dobry punkt wyjściowy dla historii. Czy dalej jest równie ciekawie, jak zapowiada okładka? 

Narida jest młodym aniołem wchodzącym dopiero w dorosłość. Jej matka pełni bardzo ważną funkcję, więc i córka może liczyć na dobrą przyszłość. Jednak w ciągu zaledwie kilku godzin jej życie zmienia się o 180 stopni. Matka anielicy nie pojawia się na umówionym spotkaniu, więc córka próbuje zastąpić ją w roli pani domu. Jednak gość, będąc sam na sam z młodą Naridą, napastuje ją. Ta odrzuca wulgarne zaloty i wywiązuje się kłótnia, w której mężczyzna oskarża ją o napaść. Niedługo potem problematyczny anioł zostaje znaleziony martwy, a poszlaki prowadzą właśnie do Naridy.  

Dziewczyna natychmiast zostaje postawiona przed sądem. Niespodziewanie jej przyjaciel zeznaje, że przyznała mu się do zabójstwa. Matka jest częścią osądzającej jej grupy aniołów i nawet nie próbuje jej bronić lub chociażby wysłuchać. Narida nawet nie ma szansy na swobodne wypowiedzenie się. Zostaje skazana i od razu wyrzucona z nieba. Dosłownie. Karą za zabicie innego anioła jest upadek z nieba, który niewiele osób może przeżyć, szczególnie młodych aniołów. 

Dziesięć lat później Narida pracuje w knajpie. Jej właściciel przygarnął ją, gdy pokaleczona fizycznie i psychicznie wylądowała na Ziemi. Mężczyzna nie zadawał pytań i nie wie, kim jest Narida, ale to dzięki niemu ułożyła sobie życie w nowej dla niej rzeczywistości. Ma także przyjaciela Rimona, który czasami pomaga im w pracy. To wąskie grono przyjaciół zapewnia dziewczynie poczucie bezpieczeństwa. 

Narida nie jest świadoma, że na Ziemi żyją demony. Jeden z nich ginie, a ślady prowadzą do aniołów. Kaim, przywódca lokalnych demonów i jednocześnie brat Rimona chce, aby dziewczyna pomogła im odnaleźć zabójcę. Wtedy dopiero dziewczyna odkrywa, jak wielu rzeczy nie nauczano w niebie. Nie miała pojęcia nie tylko o podziałach demonicznego świata, ich obecności wśród ludzi i umiejętnościach, ale także o istnieniu wielu innych istot ze świata magicznego, jak gnomy czy elfy. 

Upadła anielica zyskała też niecodziennego towarzysza. Odczuwała silną potrzebę wytatuowania sobie wilka na plecach. Gdy to zrobiła, w chwili zagrożenia z jej pleców wyskoczył prawdziwy zwierzak i stanął w jej obronie. Wtedy okazało się, że nie tylko nie utraciła anielskich umiejętności, jak nauczano w niebie, ale też zyskała nowe. Narida wiedziała już wcześniej, że w niebie coś jest nie tak, ale odkrycie tak wielu kłamstw po dekadzie na Ziemi na nowo rozdrapało stare rany. 

Śledztwo prowadzone przez demony i anielicę nabiera tempa. Finalnie grupa złożona z przedstawicieli przeciwnych frakcji będzie musiała odwiedzić zarówno piekło jak i niebo, aby doprowadzić sprawę do końca. Po drodze okaże się, że nie każdy demon jest zły i nie każdy anioł dobry. 

Piekielne niebo to bardzo udany debiut polskiej pisarki. Kilka razy zauważyłam zbędne powtórzenia w przytaczaniu znanych już faktów, ale poza tym nie ma zbyt wielu rzeczy, do których można by było się przyczepić. Postaci są ciekawe i mam ochotę dowiedzieć się więcej o różnych magicznych istotach. Bohaterowie prowadzą dwa śledztwa jednocześnie, ponieważ rozwiązując zagadkę śmierci demona, dowiadują się także o nowych faktach z życia aniołów i przeszłości Naridy. Książka zainteresowała mnie na tyle, że z chęcią sięgnę po kontynuację, jeśli autorka zdecyduje się na napisanie kolejnej części. 

Piekielne niebo
Cykl: Historia Naridy (tom I)
Autor: Karolina Ligocka
Gatunek: fantasy
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 20 marca 2024

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu MIĘTA

 

 

 

Katarzyna Satława Recenzent

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.

Katarzyna Satława

Z wykształcenia filolog klasyczny, z zamiłowania kolekcjonerka książek, gier planszowych i gadżetów wszelakich. Uwielbia lektury, które przenoszą ją jak najdalej od szarej rzeczywistości, dlatego wraz z bohaterami chętnie przenosi się do czasów antycznych, średniowiecznych zamków, magicznych krain zamieszkałych przez smoki lub na Marsa w drodze na skolonizowany księżyc Jowisza. Nie przepada za romansami, za to historie o seryjnych mordercach i opętanych dzieciach czyta do poduszki.