Halloween. Finał – już 26 stycznia na DVD
Cztery lata po wydarzeniach z „Halloween zabija”, Laurie Strode raz jeszcze staje do walki z Michaelem Myersem – zamaskowanym wcieleniem zła. Tym razem tylko jedno z nich przeżyje. „Halloween. Finał” od 26 stycznia na DVD.
Jedna z najbardziej uznanych serii horrorów w historii filmu dotarła do przerażającego zakończenia. Laurie Strode (Jamie Lee Curtis) po raz ostatni zmierzy się z ucieleśnieniem zła, jakim jest seryjny zabójca Michael Myers. Michaela nie widziano od czterech lat po wydarzeniach z filmu „Halloween zabija”. Laurie mieszka ze swoją wnuczką Allyson (Andi Matichak) i postanawia uwolnić się w końcu od strachu i zapanować nad własnym życiem.
Michael Myers po zabiciu jej córki, Karen, zniknął. W tym czasie Laurie przeszła terapię i zaczęła powoli budować bezpieczną przestrzeń dla siebie i swojej 21-letniej wnuczki, która jest teraz pielęgniarką. Laurie kończy pisać pamiętnik, nawiązuje przyjaźń z inną ocalałą – Lindsey Wallace (Kyle Richards), a nawet rozważa powrót do randkowania.
Film zaczyna się w momencie, w którym Laurie w końcu ruszyła naprzód ze swoim życiem – tłumaczy wcielająca się w tę postać Jamie Lee Curtis. Jest taki moment w którym Lindsey mówi do Laurie: „Wybieraj życie. Radzisz sobie naprawdę dobrze. Rób dalej to, co robisz”. I właśnie dlatego Laurie nawet nie zauważa, że Michael naprawdę powraca.
Film opowiada o tym, jak doświadczenie przemocy uderza rykoszetem w życie rodziny i społeczności, oraz odbija się echem na długie lata. Michael Myers nie dał rady zabić Laurie podczas pamiętnych wydarzeń z halloweenowej nocy w 2018 roku, ale tamten wieczór zrujnował setki innych żyć. Allyson straciła oboje rodziców i ówczesnego chłopaka, a rodziny wielu ofiar w Haddonfield wciąż walczą o ich zdrowie.
W międzyczasie inny mężczyzna – Corey zostaje oskarżony o śmierć dziecka, którym się opiekował, ale nawet pomimo uniewinnienia musi mierzyć się z wykluczeniem przez społeczność miasteczka. Corey znajduje współczucie u Laurie, która nie tylko stara się bronić go przed prześladowaniem miejscowych nastolatków, ale wkrótce też inicjuje jego związek ze swoją wnuczką. Gdy jednak romans młodych zaczyna się rozwijać, Laurie zaczyna czuć się nieswojo: zachowanie Coreya wydaje się zmieniać, a Allyson stopniowo odsuwa się od swojej babci.
Laurie musi zmagać się też z poczuciem winy, zarówno swoim własnym jak i tym, które zostało jej narzucone przez innych. Michael może być zabójcą, ale to Laurie podjęła decyzje by pozostać w Haddonfield przez te wszystkie lata i na niego czekać. Czy gdyby wyjechała lata temu, doszłoby do tej tragedii? Czy wszystkie ofiary, włączając w to jej własną córkę, byłyby wciąż na tym świecie?
Na głównej bohaterce ciąży więc olbrzymie brzemię, które sprawia że „Halloween. Finał” jest zdecydowanie odmiennym filmem od „Halloween zabija”. Podczas gdy poprzednia część była nie tylko okrutnym horrorem, ale i brutalnym filmem akcji, w którym wszystko było ciemne, głośne i przeraźliwe, finał serii jest tak naprawdę filmem przedstawiającym swego rodzaju historię miłosną. To nie tylko historia rozwijającego się romansu Allyson i Coreya, ale także opowieść o głębokiej relacji pomiędzy Allyson i Laurie, a nawet o współczuciu jakie Laurie ma dla Coreya, który podobnie jak ona, budzi albo litość, albo pogardę reszty małej społeczności Haddonfield.
Film „Halloween. Finał” zadebiutował w kinach 30 września. Już 26 stycznia ukaże się na DVD.
Radomianin z pochodzenia. Technolog żywności z wykształcenia. Pasjonat dobrego kina, lecz nie gardzi ciekawą książką. Uwielbia Pasikowskiego, Manna i Lehane.